Szablon:Ek Szablon:Odcinek
Chris: Poprzednio w Totalnej Porażce...
Uczestnicy walczyli ze sobą na ringu, ale szkoda, że nie mogliśmy zobaczyć bicia się Natalie i Claudii. Za to były inne ekscytujące walki.
Topher tylko gwizdał.
Chris: Na ceremo...
Złamał mu gwizdek.
Topher: Ej!
Chris: Kup se klej...
Westchnął.
Chris: Wyleciała Octavia i zostało ich trzynastu. Co się stanie dalej? Oglądajcie TP: SP!
Cuchnący domek[]
Tym razem tutaj spały Piranie.
Bobbie: Prze... prze... grałem.
Rita: Nic się nie martw, jeszcze masz sporo okazji do pozbycia się Claudii.
Bobbie się podle uśmiechnął.
(PZ) Bobbie: Jak nie dzisiaj, to później!
Bobbie: Ona jest tutaj największym zagrożeniem.
(PZ) Rita: Nie... największymi zagrożeniami są ci najsłabsi.
Rita podeszła do Sylvestera.
Rita: Posłuchaj, chcesz ciastko?
Tamten się na nie patrzył.
Rita: Dostaniesz je, jeśli pod sam koniec zrezygnujesz z programu.
Facepalm Alex.
Alex: Słyszałam...
Rita: Chcesz wylecieć?
Alex: Sabotujesz drużynę, a na to się nigdy nie zgodzę.
Rita: Marudzisz jak baba...
Alex jej wypięła język.
Rita: Jeszcze mi za to podziękujesz!
Alex się zaśmiała.
Rita: Bo dzięki temu nikt nie będzie mógł ciebie ochronić...
Zwróciła się jeszcze raz do jej ofiary.
Rita: Ciastko = rezygnacja, rozumiesz?
Sylvester kiwa głową na nie.
(PZ) Rita: Taki głupi, że aż może zajść daleko.
Alex dzielnie podeszła do sprawy.
Alex: Bobbie.
Bobbie: Tak?
Alex: Rita chce wywalić Sylvka.
Bobbie: To doskonale!
Alex się wnerwiła.
Bobbie: Dzięki temu możemy zawrzeć sojusz i pozbyć się innych...
Alex: To był twój plan?!
Zdzieliła go w twarz.
Alex: Nie ujdzie Ci on na sucho!
Veronica: Co się stało?
Alex: Nie ufaj Bobbie'mu... ten debil chciał zawrzeć ze mną sojusz.
Veronica: Skąd wiesz?
Alex się wydarła i ją było słychać na całej wyspie.
Domek na drzewie[]
Sokoły rozkoszowały się w domku zwycięzców.
Claudia: Wspaniale jest wygrać.
Natalie: I wygryźć konkurencję... <ściska przez zęby>
Claudia: Znowu jesteś zazdrosna? Że dzięki mnie wygraliśmy?
(PZ) Natalie: Dzię... dzię.... ki niej?!
Natalie miała już ją gdzieś.
Natalie: Teraz się już nie mam zamiaru do ciebie odzywać.
(PZ) Christine: Jeszcze zobaczymy...
Christine: Natalie, Claudio, musimy pogadać.
Dziewczyny wyszły na dwór.
Claudia: Po co tu przyszłyśmy?
Christine: Nie wiem na którą z was mam...
Russell patrzył przez okno.
Russell: Dziewczyny, co wyprawiacie?
Robin: Nie zwracaj na to uwagi.
Russell: Czemu?
(PZ) Robin: Knują za naszymi plecami, czuję to doskonale.
Robin: Bez powodu... ich te babskie sprawy.
Russell: No, dobra.
(PZ) Robin: Nie pozwolę na sojusze, ale dopilnuję, żeby Christine czegoś nie wymyśliła.
Robin: Dziewczyny, a co zamierzacie zrobić?
Christine: Nie twój interes, palancie.
Robin zmarszczył brwi.
(PZ) Christine: Serio? Myślał, że mu się wydam, ale jestem bardziej chytra niż ten gamoń.
Danzel: Jak już mówiłeś, nic nie powiedzą.
Robin: Zobaczymy na jak długo.
Christine: Słyszałam!
Robin: I bardzo dobrze.
Christine westchnęła.
Christine: Co mi da taki palant jak ty...
Robin poszedł.
Christine: A więc ta, która bardziej spisze się w zadaniu, nie zagłosuję na nią.
Robin: I to był twój plan?
Christine: ...
(PZ) Christine: Robin już mi wystarczająco zalazł za skórę.
Wyzwanie[]
Chris: Siemanko ludziska!
Sokoły&Piranie: Czego?
Chris: Dzisiaj sprawdzimy, jak bardzo działa wasza wytrzymałość!
Robin: Co raz to gorsze te wyzwania.
Christine: Nie przesadzaj, R.O.B.
Robin się zaczerwienił.
(PZ) Christine: I znalazłam słaby punkt tego frajera.
Christine: To jakie wyzwanie?
Chris: No właśnie do tego zmierzałem.
Uśmiechnął się.
Veronica: Coś mi się tutaj nie podoba...
Chris: No i nie powinno! Najpierw... musi wylecieć pięć osób... w dźwiganiu łódki!
Wszyscy: CO?
Chris: Drużyna dźwiga łódkę, a jeśli ktoś wyleci - odpada z zadania.
Russell: Trudne to nie będzie.
Podczas wyzwania[]
Russell: Cholera, warto czasami strzępić sobie język.
Claudia: Odkryłeś Amerykę...
Natalie było niedobrze.
Christine: Hej, zawsze możesz zrezygnować.
Natalie: Nie ma mowy!
Christine: My ciebie nie zmu...
Usłyszeli jak Veronica ucieka z bólem ręki.
Christine: Jednak tego nie rób.
Natalie: Żebyś wiedziała.
(PZ) Robin: Coś jej to nie idzie z tym udawaniem, że się o nas troszczy i w ogóle...
Sylvester przykucnął.
Topher: WYLATUJESZ!
Chris: To moja kwestia!
Topher sobie poszedł.
(PZ) Topher: Jeszcze zobaczymy, kto tu będzie się śmiał, Chris.
Nagle Peter zobaczył ducha.
Peter: ŁAAAAAAAAAAAAA!
Danzel też sobie poszedł.
Robin: No to, dziewczyny, która odchodzi.
Chris: Ostatnia osoba musi zejść!
Wszyscy: NIE!
Chris: Wytrwali są.
Russell: I tak będzie.
Natalie się czuła co raz gorzej.
(PZ) Rita: I nie pamięta o ciastku...
Rita: Sylveeeeeeeeeeeeeeeeesteeeeeeeeeeeeeeer!
Sylvester przybiegł i poturbował Christine.
(PZ) Robin: Cokolwiek to było, jest niezłe!
Chris: Ta ósemka zmierzy się w kolejnym wyzwaniu!
Etap 2:[]
Chris: Moja droga ósemko, teraz zadaniem będzie spotkanie się z dowolnym żywiołem. Oto koszyk:
- Natalie vs. Claudia
- Robin vs. Russell
- Alex vs. Bobbie
- Marius vs. Rita
Topher: Tych walk nie można przegapić!
Natalie vs. Claudia[]
Natalie: Daj mi wygrać!
Claudia: Myślałam, że się do mnie nie odzywasz...
Natalie: Gdyż tak jest.
Claudia: Wymień moją jedną pozytywną...
Nagle ktoś w nie rzucał ognikami. Był to Chef.
(PZ) Natalie: To... to... to... to...
Natalie zaczęła robić się cała czerwona.
Natalie: ZATŁUKĘ CIĘ!
Natalie zaczęła do niego biec.
Chef: Spokojnie dziewczyn...
Dała mu z plaskacza i zaczęła go nawalać.
Claudia: Dzięki, że mi go dałaś!
Natalie odtrąca Claudię i zabiera naszyjnik.
Claudia: NIEEEEEEEEEEEE!
Robin vs. Russell[]
Robin i Russell byli na falach.
Robin: Załatwimy to po dobroci?
Russell: Jaki sens ma stałe narażanie życia?
Robin: W ogóle go nie ma!
Russell: Wiesz co? Jednak dobry z ciebie przyjaciel!
Robin zauważa klejnot.
Robin: Chcesz?
Russell: Nie rozumiem.
Robin pokazuje na klejnot.
Russell: Aha.
Nadciąga fala.
Russell: No to uważaj!
Robin zderzył się z falą, a Russell zabrał klejnot.
Alex vs. Bobbie[]
Wiał silny wiatr.
Bobbie: Cholera!
Alex: To za to, że jesteś taki... taki!
Bobbie: Nie masz pomysłu na wyzwisko?
Alex: No niestety.
Bobbie się zaśmiał.
Alex: Do zdobycia jest...
Nic się nie ukazywało.
Bobbie: Po co szukać igły w stogu siana?
Zaczął dotykać krzewów.
Alex: Po co to robisz?
Bobbie: Bo mi się tak jakby podoba.
Znalazł krzewinkę i Alex odpadła.
Marius vs. Rita[]
Ci byli na ziemi. Ktoś w nich rzucał stale głazami.
Rita: Po co oni to robią?
Sierra: TO ZEMSTA ZA WYRZUCENIE MNIE Z PROGRAMU WY MAŁE PCHLARZE!
Rita wzięła łopatę, Sierra rzuciła kamieniem i odbiła w nią.
Rita: Żegnaj, frajerko.
Marius: Chronisz mnie?
Rita: Nie.
Skoro byli na lokalizacji z finału TPwT Rita skopała go tak jak Heather Alejandro.
Marius: O nieeeeeee!
Rita wzięła medalik w kształcie kamienia.
Rita: Brzydki jest.
Etap 3:[]
Chris: Witam moją szczęśliwą czwóreczkę! Teraz zawalczycie z kolejnymi żywiołami.
- Natalie vs. Rita
- Russell vs. Bobbie
Chris: Powiedzcie mi jak to się skończyło!
Natalie vs. Rita[]
Tu było piekielne zimno.
Rita: Sy... sy... sy... Syberia?
Natalie: Mówi się Sybir, ale ok.
Rita i Natalie przybiły sobie piątkę.
Rita: Zawsze tak mówię do pyskatych!
Natalie: Wi... wi.. taj w klubie.
Do zdobycia był płatek śniegu.
Natalie: Wiesz co? Dam ci wygrać.
Rita: Serio? Ale oni tego nie mogą wiedzieć...
Natalie: Ale się dowiedzą.
Wpadła do wody.
Rita: Prawdziwa bohaterka.
Jednak lód zaczął się łamać.
Rita: Oł maj gasz.
Skoczyła szybko i zabrała płatek.
Russell vs. Bobbie[]
Russell: Słuchaj, ja wiem, że mnie nie cierpisz, ale...
Bobbie: Jesteśmy wrogami frajerze.
Byli w dziele wiertniczym.
Bobbie: Co ja tu robię?
Russell: Nie wiadomo.
Ktoś w nich rzucał śrubkami.
Bobbie: Słabe.
Russell: Kto tam?
???: Hipopotam!
Russell: Okej, ktoś z nas robi sobie żarty.
Bobbie: Popatrz, kółko od samochodu.
Russell: Opona?
???: Debil.
Russell: Kto mówi?
???: No mówię, hipopotam!
Okazuje się, że to Izzy w przebraniu hipopotama.
Bobbie: Hipopotam!
Zemdlał.
Russell: Proste to jednak jest.
Izzy: W zasadzie, on nie jest tego wart.
Uciekła.
Russell: Dzięki!
Zabrał oponę.
Rozstrzygnięcie[]
Chris: Russell, Rita, jesteście w finale wyzwania! Dzięki wam drużyna pójdzie na dno!
Rita prychnęła.
Chris: Teraz zawalczycie z wszystkimi żywiołami!
Ostatnia do zgarnięcia była tęcza.
Rita: Niesamowity tor przeszkód, McLean!
Chris: Dzię...
Zmarszczył brwi.
Rita: Ryzykowne w huk.
Russell: Tu jest ekstra!
Rita: Mówisz tak, a za chwilę pękniesz.
Russ się zaśmiał, teraz slowmotion!
Rita biegnie cały czas w stronę tęczy, Russell dostaje głazami...
...
Sytuacja nadal się powtarza, Rita wyskakuje po przedmiot, i...
...
łapie!
Rita: Wygrałam, hura!
Chris: Brawo, Piranie! Znów powracacie do zwycięstw. No ale niestety Sokoły na ceremonię.
Wszyscy się zjawili przed domkiem na drzewie.
Chris: A teraz, najciekawsze...
Puścił materiał rozmowy Natalie z Ritą. Claudia wypluła Mojito (drink alkoholowy), które piła.
Claudia: Masz szczęście, że jestem pijana! Zasługujesz na eliminację d*****!
Ceremonia[]
Chris: Podliczyłem wasze głosy. Claudia zniszczyła mi pół studia, ale jej nie darowałem i ma -1 głos oraz nie mogła sama głosować! Bezpieczni są
Russell
Topher: Czemu nie darowaliście?
Chris:
R.O.B
Robin: Ja jestem Robin!
Chris: A ja fryzjer, wiesz?
Zostają też Christine i Danzel.
(PZ) Christine: Mój spisek się udał.
Chris: I zostały nasze dwie królewny, Claudia i Natalie. Obie są pod jakimś wpływem, że mnie to nie dziwi. Jedna gorsza, druga lepsza. Natalie...
wylatujesz!
Natalie została oblana Mojito i się uspokoiła.
Claudia: TAK! NARESZCIE!
Poszła spać.
Natalie: Zapłacicie mi za to. Nie panowałam nad sobą!
Sylvester też wbiegł do Armaty.
Chris: A ty co tu robisz?
Sylvester: Ciastko! Dom!
Chris: Ech...
Odpalił armatę.
Chris: Natalie, ostatnie słowo?
Następna scena. Natalie w Armacie Wstydu.
Natalie: ŻAŁUJĘ, ŻE KIEDYKOLWIEK WYSTĄPIŁAM TUUUUUUUUUUUUTAAAAAAAAAAAAAJ!
Russell posmutniał.
(PZ) Russell: Szkoda, że wyleciała moja przyjaciółka.
Chris: Podwójna eliminacja. Zaskoczka! Co nie? Może ktoś powróci? Raczej nie. Oglądajcie Totalną Porażkę: Starcie Początkujących!