Szablon:EkSzablon:Odcinek
Chris: Ostatnio w Totalnej Porażce nasi zawodnicy musieli przygotować coś pysznego! Dochodziło do ostrych wymian zdań, ale ja, rygorystyczny, musiałem przyznać czwarte zwycięstwo Piraniom, a Sokoły pozbyły się Robina. Czym zaowocują stałe porażki Sokołów? Dowiedzcie się tego w Totalnej Porażce: Starciu Początkujących!
Cuchnący domek[]
Russell: Myśleć mi nie przyszło, że przegramy!
Claudia: Wszystko przez ciebie!
Odgarnęła swoje długie włosy.
Russell: Gdzie wy zniknęłyście?
Claudia: Gdzieś.
Dalej się sprzeczała z chłopakiem.
Christine: Hej, to niczym nie owocuje!
Posmutniała.
Christine: Myślałam, że jestem zwyciężczynią, a ja tu cały czas jestem i przegrywam.
(PZ) Russell: To może być dobry powód, aby ją wywalić.
Claudia: Aha, tylko że jest 2 vs 2 w głosach, więc powodzenia na dogrywce, frajerzy.
Christine: No chyba, że coś się stanie.
Claudia: Spodziewam się z twistu, nie chcę być dłużej z tymi frajerami.
Usiadła, a jej łóżko się zerwało.
(PZ) Claudia: Poprawka, nienawidzę też przegranej.
(PZ) Russell: Natalie miała całkowitą rację, ona wszystkimi manipuluje po kolei.
(PZ) Claudia: Spójrzmy, więc prawie każda eliminacja to moje spiski. Jestem w tym niezła.
Claudia: Więc, co zamierzacie zrobić?
Danzel: Pokonać was.
Christine: To się wam nigdy nie uda.
Skręciła rękę Danzel'owi.
(PZ) Christine: Dobrze by było powrócić do tamtego zespołu, tutaj czuję się poniżana.
Danzel: No to więc, jak będzie wyzwanie, postarajcie się nie przegrać, moje drogie, bo wykonacie ich jeszcze więcej.
Christine mu jeszcze nadepnęła na nogę.
(PZ) Claudia: Ta cizia jest co raz lepsza!
Domek na drzewie[]
Bobbie cieszył się z kolejnego zwycięstwa.
(PZ) Bobbie: Nie ma to jak słodki smak zwycięstwa.
Bobbie: Wiecie co? To już nasza czwarta wygrana!
Rita: Nieźle, tylko mam jeszcze kandydata do wywalenia.
(PZ) Rita: Gdybym przyłączyła się do sojuszu Bobbie'go, musielibyśmy dać radę załatwić całą czwórkę.
Alex: Ostatnio wygrałam poprzednie wyzwanie.
Spojrzała się wymownie.
Rita: Nie chodzi mi o ciebie, geniuszu.
(PZ) Alex: Nazwała mnie geniuszem! Ależ ja inteligentna...
(PZ) Rita: Niech zgadnę, nie wie co to sarkazm?
(PZ) Alex: Ach, a jednak to był tylko sarkazm.
Alex: Sama jesteś geniuszem, geniuszu.
Rita tylko wybałuszyła oczy.
Rita: Lepszego tekstu nie masz, co nie?
Alex: Co ja ci zrobiłam?
(PZ) Rita: Nic, tylko uwielbiam się wdawać z innymi w dyskusję.
Veronica: A może tak przestaniemy się kłócić?
Alex: Mnie zastanawia jak przetrwałaś pięć odcinków, jesteś z nas podobno najgorsza.
Veronica: Ale się nie wdaję w bezpodstawne dyskusje oraz przyczyniam się do zwycięstwa.
Dziewczyny zaczęły płakać ze śmiechu.
(PZ) Veronica: Powiedziałam prawdę.
Veronica: A wy co, nie lepsze?
Alex: Odcinek temu udowodniłam swoje zwycięstwo.
Piter: Tak, tylko durną gadką.
Alex zaczęła uderzać Pitera.
Alex: A co, sam byś nie dał rady?! Mam wyzwanie, jeśli mnie przekonasz, zwyciężając dzisiejsze wyzwanie, jednocześnie nie przyczyniając się do przegranej, zrezygnuję w 10 odcinku. Jeżeli przegrasz i przegramy równocześnie, wtedy z automatu leci na ciebie dużo głosów.
Wszyscy się na to zgodzili.
(PZ) Piter: Wywalić ją w 10 odcinku to będzie bułka z masłem.
Alex: A w przypadku remisu, będzie tak do końca.
Piter: No niech będzie.
Założyli ręce, a ten ją kopnął w piszczel.
(PZ) Bobbie: Nawet jeśli przegra, to i tak nie zagłosuję na niego, bo udowodnil swoją wartość.
Wyzwanie[]
Chris: Wiitajcie!
Peter: Skończ z kazaniami.
Chris uważnie się na niego popatrzył.
Chris: Serio? Czyli wam nie dam wolnego.
(PZ) Christine: Tani chwyt, aby wywalić Pitera.
Chris: No to dzisiejszym wyzwaniem będzie skonstruowanie pojazdu wyścigowego, a potem urządzimy wielki wyścig.
Christine: Dowolny?
Chris: TAK! No i na co czekacie?
Budowa pojazdu[]
Sokoły[]
Claudia: Jest nas czterech, a tamtych jest aż 6...
Russell: Postaraj się, to nas nie wywalą.
Claudia zaczęła się śmiać.
Claudia: Zabawny... lepiej to napraw.
Russell: Mam nadzieję, że ktoś wróci do programu.
Claudia: Drugi raz go wywalę.
Russell i Claudia bili się o kapitana.
Claudia: Jestem kapitanką, masz mnie słuchać!
Russell: Osz ty mała...
(PZ) Christine: Mam już dosyć ich kłótni.
Christine rzuciła się na Russ'a.
Christine: Daj jej spokój!
Russell uderzył ją w twarz, a w jej oczach pojawiły się łzy.
Christine: Co za męska d*****!
Uciekła z płaczem.
(PZ) Russell: Normalnie tak nie robię, ech, powinienem się wstydzić.
Russell: Ej, przepraszam!
Danzel: Zamiast przepraszać, pomóż mi z autobusem.
Claudia: Ty... chcesz... robić... autobus?!
Zaczęła go rozwalać.
(PZ) Danzel: Kretynka.
Danzel: Hej, to co chcesz zrobić?
Rzuciła w niego planami.
Danzel: Aha, robimy pojazdy na kartce...
Piranie[]
Bobbie: Musimy się postarać, trochę jesteśmy w tyle.
Popatrzyli na Sokoły.
(PZ) Bobbie: To był żart, muszę ich nakłonić do pracy.
Alex: Znowu wygram!
Rita: Chyba śnisz...
Znowu zaczęły się kłócić.
Bobbie: Ogarnijcie się, bo naprawdę przegramy!
Piter: Sha-...
(PZ) Alex: Ano tak, zapomniałam o układzie!
Alex: Dzisiaj Piter wszystko zrobi.
Rita: Hah, ty jesteś śmieszna, spójrz na siebie w lustrze ty...
Bobbie: Rita, skończyłaś?
Rita z niechęcią wzięła się do roboty.
Rita: Nie pomagacie.
Alex: Bo nie musimy.
Piła poncz.
Veronica: Ja się zabiorę do pracy, ale nie mogę złączyć tych kół.
Bobbie: Potrzebna pomoc?
Zdjął koszulkę, to nakłoniło zespół do pracy.
(PZ) Dziewczyny z Piranii: </33333
Sokoły[]
Russell: Fuck off, ale tracimy na pracy.
Claudia: Proszę, zrobiłam 100 razy lepszy autobus niż wasze tęgie móżdżki!
Pokazała monster trucka.
Claudia: Fajnie, teraz tym przejedziemy się do Chrisa, oceni i pojedziemy, wygrywając idiotyczny wyścig!
(PZ) Claudia: Tym samym pozbywając się tych frajerów...
Russell: Dobra, jeśli wygramy, jutro zagłosuję na siebie.
Claudia: Doskonały układ.
Podała mu dłoń.
(PZ) Claudia: Odmówi, raczej wygra ten sezon, odwrotnie! <śmiech>
Claudia: No i co?
Russell: Spoks.
(PZ) Claudia: Wiedziałam.
Danzel: No to co, jak się tym steruje?
Facepalmy.
Piranie[]
Dziewczyny skończyły budowę pojazdu, Bobbie patrzył na to z uśmiechem.
Marius: Bezczelny zboczeniec.
Bobbie: Hej, jak ci się coś nie podoba, to trzeba było zgłaszać wcześniej.
Marius zaczął go bić.
Rita: Co za bezczelny...
Alex przerwała jej wypowiedź.
Alex: Załatwmy go!
Reszta dziewczyn zaczęła nawalać Mariusa.
Alex: Nic ci nie jest?
Śliniła się do Bobbie'go.
(PZ) Rita: O fuj, jakie to "romantykalne".
Rita: Stara, nie podlizuj się, tylko bierz się za ten bajzel.
Pokazała na ich wóz.
Alex: Ale jest skończony.
Rita: Wut?
Ocenianie prac[]
Nadbiegli Chris, Chef, Don i Topher.
Chris: Będziemy to oceniali?
Russell: Musicie.
Sokoły[]
Chris: 5,5
Chef: 4
Don: 3
Topher: 6,5
Razem = 19 punktów/40 punktów
Chef: Buu, nawet połowy nie przekroczył!
Claudia: Bo dałeś za słabą ocenę.
Chef: Racja...
Piranie[]
Chris: 3
Chef: 3,5
Don: 3,5
Topher: 8
Razem = 18 punktów/40 punktów
Chris: Na serio?
Topher: I tak by dostali małą liczbę punktów...
Chris: No dobra, tamci mają przewagę.
Zawód.
Wyścig[]
Chris: Sokoły startują minutę wcześniej!
Ruszyli.
1500 m do zwycięstwa
Claudia: Jeszcze daleko!
Russell: Tamci już ruszyli.
Danzel: Ile to osiąga?
Claudia: 25 metrów na minutę...
Russell: Jaki bajzel.
Znowu rozpętała się kłótnia.
Danzel: Teraz zwalnia!
Claudia: No widzę.
Chef: Aż się dziwię, że tyle dałem im punktów.
Claudia: Zamknijcie się!
1800 m do zwycięstwa
Bobbie: Niezłe cacko.
Alex: Rusza 60 km/h.
Veronica: Trochę słabo, ale ok.
Bobbie: Słabo? Dogonimy ich!
1400 m do zwycięstwa
Claudia: Błagam, rusz się gruchocie!
Nagle stanął.
Russell: No za********.
Claudia: CO?!
Russell: Nienawidzę tych monsterbraków.
Nagle wjeżdzają w nich Piranie i ich autko się rozwala.
Bobbie: O nie!
Nagle samochód Sokołów szybko się porusza i wjeżdżają w słupek mety.
Chris: No trudno, dziwne prognozy dla wyścigów, Sokoły wreszcie wygrywają!
Sokoły: HURRA!
Chris: A dzisiaj Piranie stracą dwóch zawodników...
Zawód tamtej drużyny.
Ceremonia[]
Chris: Oddaliście głosy, w sumie zaskoczki nie ma, pianki dostają...
Veronica...
Rita...
Bobbie...
i Alex.
Chris: Marius, Peter, jesteście zagrożeni. Ostatnia pianka leci do...
Petera!
(PZ) Alex: KURWA!
Marius: Że co?!
Chris go spłukał.
Chris: A co do Veronicci, mam dobrą wiadomość! Od dzisiaj już nie jesteś z Piraniami!
Szok.
Chris: No to jesteś z Sokołami, do zobaczenia za tydzień w programie!