Fanon Totalnej Porażki

Na tej wiki głównie przechowujemy stare fikcje pisane przez użytkowników. Jeśli któryś z nich przebywa na innych wiki, a nie chciałby, żeby one były dostępne na stronie, prosimy o kontakt z admininistratorami wiki w celu ich usunięcia.

CZYTAJ WIĘCEJ

Fanon Totalnej Porażki
Fanon Totalnej Porażki

Totalny Obóz! - odcinek 5.

Wstęp[]

Mitchel: (leży na leżaku i popija soczek) Ach... To jest życie. Spokój. Żadnej Ginger, żadnego Stanleya! (patrzy na lewo i zauważa Ginger) Co? (przeciera oczy i już jej tam nie ma) Ojej. Chyba mam coś z głową.

Tim: Oj, chyba tak. Sam tak powiedziałeś!

Mitchel: Weź już się zamknij, bo cię zwolnię!

Tim: Straszne.

Mitchel: Oglądajcie 5 odcinek Totalnego Obozu już teraz!



<Intro: Kamera z góry wpada na morze, gdzie na materacu leży, popija soczek i macha Mitchel, a Tim wachluje go liściem palmy. Przechodzi na plażę, gdzie na leżaku leży Cindy, trochę dalej Will wpatruje się w nią, a po chwili Jim skacze z buziakami na Willa. Kamera idzie teraz do lasu, gdzie Chacky wyciąga dzióbek do Kelly, a ta mu daje z pięści w twarz. Stacy się śmieje, ale po chwili obrywa od ptasiej kupy i się wścieka. Kamera przechodzi do kuchni, gdzie Chef gotuje, gdzie Jason podrywa Jasmine, która popycha go na Megan, która wpada w ręce Ricky’ego, oboje się rumienią. Max się z tego śmieje, a Daniel patrzy obok na nią z podziwem, a Jasmine wkurza się na Daniela. Kamera przechodzi na podwórko obok kuchni i widać George’a torturującego jelenia, Millie na niego krzyczącą oraz Michaela’a przygotowującego pułapkę. Na koniec kamera idzie na pole z ogniskiem, gdzie Ginger rozmawia ze Stanley’em, po czym przybiegają wszyscy wkurzeni na Ginger, a nad nimi pojawia się napis z gwiazd „Totalny Obóz!”.>



Domek Żarłocznych Krokodyli[]

Krokodyle

Nikt już nie śpi, Jasmine nie jest już na wózku, ale ma rękę w gipsie.

Jasmine: Przegraliśmy już trzeci raz! Nie potraficie się skupić?! Jedyne osoby, które tu pracują to ja, no i... (słodkim głosem) Daniel.

Daniel: TY?! Cały czas siedziałaś na wózku i nic nie robiłaś!

Jasmine: Och, Danielku, byłam chora. I tak pomagałam drużynie!

Daniel: Boże! Z kim ja jestem w drużynie?!

Megan sprząta.

Daniel: No właśnie mówię. Trójka idiotów, która nic nie potrafi, rządząca się lizuska i jakaś chora pedantka! (wychodzi i trzaska drzwiami)

Wszyscy patrzą się na drzwi.

Jasmine: Megan, jesteś lizuską?

Domek Jadowitych Węży[]

Węże

Zaś u Węży prawie wszyscy smac'znie śpią. Teraz, kiedy nie ma Ginger, mogą. Jedyna Millie nie śpi i knuje plany w swoim pamiętniku, jak zniszczyć program.

Głos Ginger: Hej Stanley!

Millie: Hę?! (rozgląda się, bo była pewna, że usłyszała głos Ginger) Ojej, chyba powinnam się położyć.

Millie: (PZ) Całą noc snułam te chore plany... (ziewa i zasypia)

Millie: (kładzie się do łóżka)

Od razu jak się położyła Mitchel zatrąbił.

Mitchel: Pobudka, obozowicze! Zapraszam migusiem na śniadanie!

Wszyscy się budzą.

George: Wreszcie noc bez tej idiotki!

Cindy: Jakiej idiotki?

Kelly: Ciebie.

Cindy: Mnie? Przecież byłam tu całą noc!

Wszyscy facepalm. Po chwili poszli na śniadanie.

Stołówka[]

Wszyscy jedzą, a raczej grzebią widelcem w jakiejś żółtej brei.

Chef: Co to ma być?! Żreć mi to!!!

Chacky: Chefie! To jest przepyszne!

Kelly: Boże! Przecież to jest obrzydliwe! Mam go dość!

Chef: Coś powiedziałaś?!

Kelly: Tak! Głośno i wyraźnie! ŻE TO JEST OBRZYDLIWE. Teraz usłyszałeś stary zapyziały dziadygo?!

Chef: (rzucił w nią maczetą, która odcięła głowę Kelly)

A nie, to było tylko przywidzenie Chacky'ego. Przetarł oczy i zobaczył, że Kelly uchyliła się przed maczetą.

Mitchel: Hej! Może nie tak ostro... Nie chcę mieć potem sprawy w sądzie... Idziemy na plac, obozowicze!

Plac główny[]

Uczestnicy przyszli, ale ani śladu Mitcha.

Kelly: No i gdzie jest ten idiota?!

Nagle słychać było pisk, jakby coś z padało. Po chwili coś wybuchło i zrobił się czarny ekran.

Gdzieś w ciemnym pomieszczeniu[]

Jasmine[]

Krokodyle

Jasmine: (budzi się, otrzepuje się, kaszle) Yyy? Haloooo?! Jezu, ciemno tu jak w d... Jest tu kto?! Ludzie no! Daniel? Mitch? Żarłoczne Krokodyle?!

Nagle w oddali zapala się światełko. Jasmine podbiegła do niego.

Jasmine: (czyta karteczkę) Hej Jasmine! Tu twój Mitch. Twoim zadaniem jest wydostanie się z tych podziemi. Aha. Dodatkowo możesz w niej znaleźć figurkę złotego mnie, aby dostać specjalną nagrodę. Powodzenia! Heh. Ale wymyślił. (poszła)

Cindy[]

Węże

Cindy: (wstaje) Co jest kurcze? (rozgląda się) Halo?! Jest tu ktoś?! Ugh... Głupi Mitch.

W oddali zapala się światełko. Cindy poszła do niego.

Cindy: (czyta karteczkę) Hej Cindy! Tu Mitch. Twoim zadaniem jest wydostanie się z tych podziemi. Aha. Dodatkowo możesz w niej znaleźć figurkę złotego mnie, aby dostać specjalną nagrodę. Powodzenia! Pff. Idiota. (poszła zła)

Jim[]

Krokodyle

Jim: (wstaje, trzęsie się z zimna) Brr. Will? Will?! Gdzie jest Will?! Mitchel? (pobiegł do światełka, które się zapaliło w oddali i zaczyna czytać karteczkę) Super. Ja chcę do Willa! (pobiegł dalej krzycząc) Will! Will!

Chacky[]

Węże

Chacky: (budzi się) Uch, ale tu ciepło. Ale gdzie ja jestem? O, jakaś kartka. (czyta) Ocho! Ale Mitch wymyślił teraz. (spada obok niego głaz) O, niebezpiecznie! Super! (przeszedł po nim i pobiegł dalej)

Daniel[]

Krokodyle

Daniel: (budzi się, wstaje i się wkurza) Co to ma być?! Gdzie ja k<BEEP> jestem?! (zauważa, że w głębi zapaliło się światło, poszedł tam) Hej psycholu. Tu Mitch. Twoim zadaniem jest wydostanie się z tych podziemi. Aha. Dodatkowo możesz w niej znaleźć figurkę złotego mnie, aby dostać specjalną nagrodę. Powodzenia! Gnój. Pożałuje tego! (pobiegł wściekły)

Millie[]

Węże

Millie: (wstaje) Co jest? O matko! Mitchel! Potworze!

Ale nigdzie światło się nie zapaliło...

Mitchel: (PZ) Tak, Millie, Michael'owi i George'owi nic nie powiedziałem! Bo mają sojusz przeciwko mnie, będą mieli trudniej.

Millie: (rozgląda się) Michael? George? Mitchel? (poszła kawałek, ale potchnęła się o kamyk i wpadła do jakiejś dziury) Aaaa!

Will[]

Krokodyle

Will: (budzi się i wstaje) Ała... moja głowa. (podchodzi do światełka, które się zapaliło i czyta kartkę) Co za głupia krowa z Mitcha!! (idzie gdzieś)

George[]

Węże

George: (budzi się) Eee... gdzie jestem? No tak, kiepski żart Mitcha. (poszedł)

Michael[]

Węże

Michael: (budzi się) Co jest kurcze? (idzie gdzieś wkurzony)

Jason[]

Krokodyle

Jason: (budzi się i wstaje) Ugh... co jest? Czemu tu tak ciemno?! (zapala się światło, podbiega i czyta kartkę) O matko... ale wymyślił. (poszedł)

Max[]

Węże

Max: (budzi się i wstaje) O kurczę. Ciemno tu. Gdzie ja w ogóle jestem? (zauważa światło, podbiega i czyta) Świetnie. (poszła)

Megan[]

Krokodyle

Megan: (budzi się) Aaa! (szybko wstaje i się otrzepuje) Boże! Jak tu ciemno! Mitchel! (zapala się światło, podbiega do niego i czyta) Ale głupie. Rany... (poszła)

Kelly[]

Węże

Kelly: (wstaje) Co jest do cholery? Mitchel! Idioto, zamorduję cię! (podbiega do światełka i czyta) Pajac. Urwę mu łeb. (poszła wściekła)

Cindy[]

Węże

Wpada na kogoś.

Daniel: Halo?! Kto to?!

Cindy: Eee... Max! A ty?!

Daniel: Max?! Ja Daniel!

Cindy: Och! To super! (całuje go)

Daniel: Max! (odwzajemnia pocałunek)

Cindy: Jeśli przegracie, to wiecie na kogo głosować...

Daniel: Na kogo zechcesz, skarbie...

Cindy: (powiedziała mu na ucho)

Daniel: Okej...

Cindy: Aaa! (udała, że wpadła do dziury) Wpadłam w dziurę! Daniel! (uciekła)

Daniel: Gdzie jesteś? Max?!

Jasmine i Jason[]

Krokodyle

Oboje biegną i wpadają na siebie.

Jasmine: Jak chodzisz, pacanie... kto ty?

Jason: Jasmine?! To ja Jason!

Jasmine: Frajer... odsuń się, muszę znaleźć wyjście.

Jason: Pójdźmy razem!

Jasmine: Hahaha... chyba cię pogięło.

Jason: (spuścił głowę)

Jasmine: (poszła dalej)

U góry[]

Mitchel: (patrzy na zegarek) No co jest? Tak słabo?! (słyszy jakieś głosy) Ocho, coś słychać... (wyskakuje Chacky)

Chacky: Co?! To wszystko?! Nuda... (siada na kamieniu)

Mitchel: Jeden zero dla Jadowitych Węży!

Podziemia[]

Węże

Cindy idzie spokojnie dumna z siebie.

Głos: Psst.

Cindy: Halo?

Głos: Psst.

Cindy: Nie, Mitchel, nie przestraszysz mnie.

Głos: To ja, Stanley.

Cindy: Hahaha! Tak, tak. Gorzej być nie mogło. (poszła dalej)

Krokodyle

Megan: (idzie bardzo ostrożnie, nagle wpada w pułapkę - klatkę) Aaaaaaa! Ratunku!

Węże

Kelly: (idzie cały czas wściekła) No wreszcie. Widać światło. (chciała pobiec, ale wystrzelił gejzer, który wyrzucił ją na powierzchnię)

Zauważyła Mitchela, Tima i Chacky'ego.

Chacky: Kelly!

Kelly: Tylko nie ten idiota! (wstaje i otrzepuje się)

Mitchel: Brawo Kelly! Udało ci się wyjść z podziemi. Dwa zero dla Węży!

Kelly: Muszę cię zabić. Za to zadanie!!! (rzuciła się na Mitcha)

Mitchel: Aaa! Co się stanie potem?! Reklamy, szybko!


REKLAMA

Lektor: Wyspa Isla Sorna... Miejsce, na którym żyją dinozaury. To właśnie tam pojadą uczestnicy Totalnej Porażki: Klimat Parku Jurajskiego! Cała wyspa będzie podzielona na 3 części: bezpieczną, w miare bezpieczną i groźną. Zawodnicy w niektórych wyzwaniach, będa musieli się wykazac instyktem przetrwania, być może nawet płacąc tym samym życiem! Chcesz wiedzieć więcej? Oglądaj teraz Totalną Porażkę: Klimat Parku Jurajskiego!

Lukaninio-TDJP-gł

REKLAMA


Krokodyle

Jasmine znowu z kimś się zderza.

Jasmine: Znowu jakaś sierota. Kto ty?

Jason: Eee... Jason.

Jasmine: Ja mam jakiegoś pecha w tej grze!

Jason: Posłuchasz mnie chwilę?

Jasmine: Oszalałeś? Nigdy w życiu. Nara. (pobiegła dalej)

Jason: (PZ) Podoba mi się, a nie zwraca na mnie najmniejszej uwagi... (spuścił głowę)

Krokodyle

Will: (idzie znudzony, nagle wpada na kogoś) Halo?

Cindy: Willy?

Will: Tak?

Cindy: To, ja Cindy!

Will: Cindy!

Cindy: Tak, skarbie...

Will: Skarbie?

Will: (PZ) Zacząłem podobać się Cindy!

Cindy: Tak. Podobasz mi się, tygrysie!

Will: (pocałował ją)

Cindy: Zrobisz coś dla mnie?

Will: Wszystko.

Cindy: Zagłosujesz na jedną z osób, jak przegracie?

Will: Na którą zechcesz!

Cindy: (wyszeptała mu do ucha)

Will: Jasne!

Cindy: Chodźmy dalej! (poszli)

Will: Uważaj, dziura!

Cindy: (podstawiła mu haka, a ten do niej wpadł) Ojej! Will! Nic ci nie jest?! (Will tylko krzyczy, a ona poszła dalej)

Krokodyle

Daniel: (wpada na Max) Halo?

Max: Tu Max!

Daniel: Oo, spotykamy się ponownie, Max!

Max: Jak to ponownie?

Daniel: No przecież (i w tym momencie otworzyłą się pod Danielem zapadnia, wpadł do niej i zapadnia się zamknęła)

Max: (zrobiła wielkie oczy) To było dziwne. Wolę uciekać! (pobiegła)

Węże

Millie: (idzie i zderza się z kimś) Halo? Kto to?

Michael: George i Michael.

Millie: Oboje?

George: Tak. To ty Millie?

Millie: Tak. Nie wiem, jak stąd wyjść!

George: Trzeba iść na ślepo.

Coś zawarczało obok nich.

Millie: (drżącym głosem) Co... co to było?

George: Pewnie tylko Mitchel próbuje nas przestraszyć!

Michael: Szkoda, że słabo mu to wychodzi.

Nagle coś złapało trójkę kolegów i włożyło do buzi. Po czym zjadło.

U góry[]

Mitchel: Wciąż tylko dwie osoby są na powierzchni.

Z dziury wychodzi Jason.

Mitchel: No proszę. Dwa do jednego dla Węży!

Wychodzi także Max.

Max: Lol. Ale porypane zadanie!

Mitchel: Trzy do jednego dla Węży! W grze pozostały trzy osoby - dwie z Krokodyli i jedna z Węży, reszta została złapana w pułapki. Jeśli dwie osoby z Krokodyli wyjdą na powierzchnię, a jedna z Węży odpadnie, będzie remis i dogrywka... a na razie czekamy!

Podziemia[]

Krokodyle

Jim i Jasmine się zderzają.

Jasmine: Wy chodzić nie umiecie?

Jim: Jasmine?!

Jasmine: O nie...

Jim: Nie mogę znaleźć wyjścia...

Jasmine: No tak. A ja znalazłam, ale ominęłam i poszłam dalej.

Jim: Sarkazm zostaw na później. Idziemy w lewo czy prawo?

Jasmine: W prawo.

Poszli.

Węże

Cindy: (PZ) Zanim wyjdę, chcę znaleźć tę figurkę! Muszę ją mieć!

Cindy: (idzie na kolanach) Gdzie ona jest...

Usłyszała czyjeś głosy i szybko schowała się za kamieniem. Udało jej się zauważyć, że to Jasmine i Jim. Oparła się o ścianę, a ta się osunęła, przez co Cindy wypadła w dziurę. Zaczęła krzyczeć.

Jasmine: Co to?!

Jim: Czyjś krzyk...

Jasmine: No co ty!

Jim: Lepiej zawróćmy...

Jasmine: Dobry pomysł! (odwrócili się i pobiegli w drugą stronę, w zakręt w lewo) Widać wyjście!

Jim: Tak! (wychodzą z jaskini)

Mitchel: Brawo! Trzy do trzech! A to już wszyscy! Dlatego - czeka was dogrywka! Gdzieś na wyspie ukryci są wasi członkowie drużyn. Musicie ich znaleźć! Drużyna, która pierwsza znajdzie wszystkich wygrywa. Powodzenia!

Dogrywka[]

Krokodyle

Jim: Nie ma Willusia! Coś mu się stało!

Jasmine: Zamknij się. Mamy do znalezienia trzy osoby, czyli mniej niż Węże! (krzyczy) DANIEEEELKUUUUUUUUUUUUUU!!!!!!!!!!

Ktoś: Mmmaijasdj!

Jasmine: Ktoś jest za drzewem! (patrzy i widzi Daniela związanego i zakneblowanego, rozwiązuje go)

Daniel: (wstaje) Jak tylko zobaczę Mitchela to go zakatrupię.

Jason: Zostały nam dwie osoby!

Węże

Kelly: Nie możemy dziś przegrać! Musimy znaleźć... (usłyszeli jęki)

Max: (zajrzała za drzewo)

Leżała tam związana i zakneblowana Cindy.

Chacky: (zjada sznur, którym związano Cindy)

Cindy: Fuuuuj, ty to zjadłeś!

Kelly: Ugh. Jeszcze pajace i ta psycholka.

Krokodyle

Jim: Jeszcze mój Willuś. I tamta.

Will: HALO?! Jest tu kto?! Ratunku!!!

Jasmine: Słyszę Willa!

Daniel: A my nie, jesteśmy głusi.

Jasmine: (pobiegła, zobaczyła, że jest w klatce) I jak mamy go wyciągnąć?!

Daniel: To jest patyk, zmieści się między tymi kratami.

Przerwa między kratami była tak wielka, że Will bez problemu przeszedł między nimi.

Jason: Łatwo poszło, ziomy.

Jasmine: Jeszcze tylko Megan!

Węże

Cindy, Max, Kelly i Chacky idą rozglądając się na wszystkie strony. Nagle zauważają jakieś trzy osoby w jakimś śluzie.

Cindy: Mój Boże, co to jest?!

Cała czwórka uciekła.

Michael: Heeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeej! To myyyyyyyy!

Jednak tamci go nie usłyszeli. Michael, George i Millie poszli powoli, gdyż w tym nie mogli się poruszać.


Max potknęła się o klatkę, w której spała Megan.

Kelly: O proszę, osoba Krokodyli...

Cindy: Ale to nie nasza!

Kelly: Nie udawaj głupiej. Dobrze wiem, że chcesz tę klatkę ukryć.

Cindy: O czym ty mówisz?

Kelly: Nie jesteś z głupimi w drużynie.

Chacky: (wącha sobie pachy)

Kelly: No, może poza jednym.

Max: Ej! Mamy znaleźć jeszcze trzy osoby, a im została co najmniej jedna!

Kelly: Ta. (ukryła klatkę w krzakach) A właściwe, co to było, to z tyłu?

Max: Może to oni? No bo co innego?

Kelly: Sprawdźmy.

Poszli.

Krokodyle

Jasmine: Idziemy teraz w prawo.

Daniel: Nie, idziemy w lewo.

Jason: W prawo.

Jim: Tak, w prawo.

Will: W lewo!

Jim: W lewo!

Jasmine: Okej, w lewo.

Poszli. Kamera przechodzi na stronę prawą, gdzie ukryta jest Megan.

Megan: (budzi się) Halo?... (przeciera oczy) Gdzie ja jestem?! Haloo?!


Jasmine: Słyszycie?!

Daniel: Tak! To Megan!

Jasmine: Mówiłam, że w prawo!

Odwracają się i biegną.


Megan: Tutaj!

Jasmine: (zagląda do krzaków i wyciąga klatkę z Megan) Ona się już nie przeciśnie!!

Węże

Cindy, Kelly, Max i Chacky biegną, aż spotykają Millie, George'a i Michaela.

Max: Mamy wszystkich!

Mitchel: (z helikopteru, z megafonu) Żarłoczne Krokodyle odnalazły całą drużynę pierwsze, ale nie zdążyli uwolnić Megan. Dlatego wygrywają Jadowite Węże! A Krokodyle zobaczymy dziś na ceremonii. Nagrodą dla Węży jest satysfakcja z wygranej!

Kelly: CO?!?!

Jasmine: Grr. Banda patałachów.

Daniel: Kto to mówi?! Ale ma rację. Łajzy niemyte.

Domek Jadowitych Węży[]

Węże

Max: Kolejna wygrana! Jesteśmy najlepsi!

George: (wali w drzwi od łazienki) Millie! Szybciej, my też chcemy się wykąpać!

Kelly: Przydałoby się... (zatyka nos)

Cindy: (wychodzi)

Kelly: (wychodzi za nią)

Przed domkami[]

Cindy: (rzuca kamieniem w Jasona przez okno, ten wychodzi, a Kelly podgląduje zza domku)

Jason: (wychodzi) O... hej.

Cindy: Na kogo głosujecie?

Jason: Jeszcze się nie naradziliśmy... ale chciałbym na Daniela.

Cindy: A nie lepiej na Jasmine?

Jason: Nie! To znaczy, lepiej Daniel...

Cindy: Pff... (poszła)

Kelly i Jason też poszli.

Domek Żarłocznych Krokodyli[]

Jasmine: Póki nie ma Jasona, głosujmy na niego!

Jason: (wchodzi)

Daniel: Tak, to dobry pomysł... (powiedział coś Megan na ucho)

Jasmine: To chodźmy na ceremonię.

Ceremonia[]

Krokodyle

Daniel: (PZ) Jason?...

Will: (PZ) Cindy prosiła...

Jasmine: (PZ) Jason!

Jim: (PZ) Głosuję jak Will!

Mitchel: Przegraliście już czwarty raz, co za pech. Została was szóstka, mam pięć kiełbasek. Will, Megan i Jim to jedyne osoby bez głosów!

Daniel: CO?! (patrzy wściekły na Willa)

Will: Co? To nie ja!

Mitchel: Daniel. (rzuca kiełbaskę) Tylko jeden głos.

Daniel: Macie szczęście, gamonie.

Mitchel: Jason? Taki fajny kolo. No i Jasmine... ponownie. W sumie, to Jasmine nic złego nie zrobiła... Jason także. Ale, ta ostatnia kiełbaska jest dla...

Jason obgryza paznokcie, a Jasmine patrzy przerażona.

Mitchel: Jasona! (rzuca mu)

Jasmine: CO?! Mitchel, wiesz co?

Mitchel: Wejdź na łódkę, ale ciebie nie wystrzelę.

Daniel: No bez jaj.

Mitchel: Mój program!

Jasmine: (wsiada zła na łódkę i odpływa)

Mitchel: Co wydarzy się w odcinku 7? Oglądajcie Totalny... Obóz!

Klip specjalny[]

Kamera pokazuje w podziemiach figurkę Mitcha. I po chwili jakąś rękę po nią sięgającą.

KONIEC.