Weterani Totalnej Porażki - epizod szósty
Listę dostępnych odcinków znajdziesz tu.
Chris wraz z Chef'em odpoczywali na hamaku.
Chris: Piękny dzień, co nie? Poprzednio nasi zawodnicy bardzo "cieszyli się" z tego, że musieli przetrwać. Niestety ktoś z ekipy musiał wylecieć - za przekazywanie informacji, co się dzieje z uczestnikami... nieważne, niech sobie się mści! Wyleciały też wyjątkowo dwie osoby - Emma i Lightning oraz poznaliśmy nową parę - Alejandro i Shirstine. Jakie relacje mogłyby spotkać nas dzisiaj? Oglądajcie Weteranów Totalnej Porażki.
Kamper Krokodyli[]
Krokodyle świętowały swoje zwycięstwo.
Zoey - A jednak udało nam się wygrać!
Zoey: Gwen, dzięki, że pozwoliłaś nam wygrać.
Gwen: Aha, nie ma sprawy...
Gwen - Debilka. Nie skumała, że chronię ją do połączenia, a potem ona wyleci.
Gwen udawała jeszcze miłą dziewczynę.
Gwen - Nie mogę rozmawiać teraz z Shirstine, bo moja pseudo-drużyna obwini mnie za sabotaż, gdybyśmy w razie dziś przegrali. Nieważne, dzisiaj muszę zabrać głowę Mike'debilowi. Potem Zoey i Mike powiedzą bye-bye! Wtedy do załatwienia pozostaną Alejandro, Duncan, Jasper i Jasmine.
Jasmine - Cieszę się, że jestem już w finałowej ósemce. Ostatnia eliminacja bardzo mnie zaskoczyła, mianowicie pozbycie się dwóch weteranów na raz.
Gwen i Zoey nie rozmawiali z Jasmine i z Jasper'em.
Jasper: Jak tu fajnie, już tylko sześcioro zawodników do pokonania.
Jasmine: Właśnie, może będziemy razem w finałowej dwójce?
Jasper: Możliwe...
Jasper - Uważam, że Gwen coś kombinuje z Żyrafami.
Kamper Żyraf[]
Żyrafy były zaskoczone: wielka przegrana i podwójna eliminacja.
Mike: Super, pozbyliśmy się Emmy i Lightninga.
Shirstine: Dwa zagrożenia mniej.
Mike: Mam dosyć tego, że nas wszystkich wyzywasz!
Mike - Szkoda, że zagłosowałem na Emmę, nie na Shirstine, teraz zostałem tylko ja z Duncan'em przeciwko tamtym antagonistom... ale chociaż mam figurkę, dlatego jeżeli nawet Duncan mnie oszuka, to Alejandro lub ktoś inny za to pożałuje!
Duncan: Shirstine, zamknij mordę!
Duncan - Serio? Ta dziewczyna już mi na 100% zaczyna działać na nerwy.
Shirstine - Moja drużyna, to znaczy Mike i Duncan, to totalne przegięcie. Mają tylko siebie, a my z Alejandro potrafimy ich podejść!
Alejandro: Duncan, to ty ją zamknij... byłeś już gorszy dwa razy niż ja, teraz znowu trzeba to kontynuować!
Mike: A ty byłeś GORSZY niż ja w Plejadzie, bo to ja wygrałem, a nie Twój spryt...
Alejandro i Shirstine nie mieli ochoty z nimi rozmawiać, dlatego postanowili sobie odpocząć.
Shirstine - Dzisiaj dostałam kleikiem prosto w twarz. Poczułam jednak dosłownie gorzki smak przegranej, nawet bez Emmy jednak muszę użerać się jeszcze z prawie wszystkimi.
Stołówka[]
Czas na strategie sojuszników i różnych szczególików.
Chef: Żryć to!
Shirstine znów zaczęła kłócić się z kuchcikiem.
Shirstine: Żre to ty i pies, afrodownie!
Zaczęli się bić. Krokodyle skomentowały to facepalm'em.
Alejandro - Shirstine chociaż jest moją dziewczyną, niestety pogrąża się w śmiechu przeciwników.
Gwen - Dobrze, że ona wprost umie komuś wypowiedzieć wojnę...
Shirstine: I co? Już tak nie będziesz śpiewał ładnie, co nie?
Dała mu ostatni raz w ryj i wyrzuciła posiłek na Jasper'a.
Shirstine: Witaj, "kochanie".
Jasper: Już zerwaliśmy, daruj sobie te wykłady i mnie nie zadręczaj.
Jasper - Widzę, że Shirstine serio mnie okłamała. Widać po Debiutantach nie starczyło jej mścić się na wszystkich, ale ta "determinacja" kiedyś ją zgubi.
Zadanie[]
Ósemka weteranów zebrała się już przed Chris'em.
Chris: Siemka, obozowicze Oskayi! Dzisiaj mam dla was kolejną niespodziankę, a mianowicie aż dwie!
Duncan - Znowu?
Chris: Otóż od tej chwili, Jasper i Shirstine zmienią się drużynami!
Krokodyle: CO?
Żyrafy: CO?
Chris: Od tej chwili w sezonie, następuje ciekawa procedura! Chłopaki na dziewczyny! I wreszcie załatwimy sobie wszystkie sprawy na spokojnie, teraz konflikt damsko-męski przeniesie się na 2 konflikty.
Chris - Czyli męskie i damskie...
Chris: Ale żeby w sezonie napsuć wam jeszcze więcej radości...
Przypływa statek.
Shirstine: Odchodzisz z programu?
Jednak została szybko skarcona przez resztę drużyny.
Chris: Ludziska, oto Geoff! Dojdzie też do drużyny Krokodyli!
Każdy był zaskoczony.
Zoey - To były aż trzy niespodzianki. Pierwsza to dojście Geoff'a, druga to chłopaki vs dziewczyny (nie dosłownie), a druga to zmiana drużyn.
Shirstine - K[CENZURA]a! Jakim cudem mogę tak szybko wylecieć?!
Chris: A teraz skoro "przywitaliście się", czas na kolejne wyzwanie!
Każdy z niechęcią słucha Chrisa.
Duncan - Jeśli ich znów jest więcej, to jest 100% szans, że wyleci ktoś z nas, czyli ten frajer Jasper.
Geoff: Siema laski.
Shirstine: Że się wyrażę, WTF gościu?
Zoey & Jasmine & Gwen: ...
Shirstine: Jak trzy złote d[CENZURA]i.
Shirstine - Jeżeli przegram, to muszę zabrać totem Mike'owi!
Chris: No więc dzisiaj dacie sobie porządnie w kość! Konkurs obrzydzeniowości!
Jasper: Pierdolisz...
Chris: Nie! Dlatego jak każdy zje swoją porcję, drużyna otrzyma jeden punkt. Jeśli pierwsza drużyna szybciej wszystko zje, wygra! Start!
Na początku dał bycze jądra z Wyspy.
Shirstine: Jemy! Dobrze, że nie ma pijawek...
Na samym początku zjedli Shirstine, Gwen i Duncan.
Geoff: Pomożecie?
Mike: Aha... jak mam to niby wszamać?
Duncan: Wyobraź sobie, że to Scott. Musisz go ugryźć, aby zdobyć milion.
Po chwili Mike i Jasmine też skończyli jedzenie.
Zoey: A może ja dostanę jakąś podpowiedź?
Krokodyle: NIE!
Zoey posmutniała. W międzyczasie Geoff zakończył pierwszą potrawę.
Chris: Nie zjedli: Zoey, Jasper i Alejandro!
Jasper też zjadł na szybko.
Jasper: Pożałujecie za te obrzydliwe jądra.
Chris: Może?
Chef dał zawodnikom (ci, którzy zjedli) breję wprost z PTP.
Shirstine: Fu, fu, fu, fuu!
Mike: Rzygnę, tak samo jak na Zemście Wy...
Chef chybił w niego tasakiem.
Chef: Żryjcie!
Shirstine: Żre to ty i pies, czubie!
Zoey i Alejandro zjedli jądra w tym samym czasie. Na zegarze było 1-1. Drugą potrawę do tej pory zjadła tylko Jasmine.
Jasmine: Całkiem dobre.
Alejandro: Zamknij gębę i jedz.
Z niechęcią zabrał się za drugi posiłek, a po tym skończyli: Duncan, Jasper, Geoff i Gwen.
Gwen: Zoey, nie sabotuj naszej drużyny!
Jasper: Mike, Alejandro... wsuwajcie.
Mike: Nie mogę!
Jasper: To teraz sobie wyobraź, że więzi ciebie Mal.
Shirstine: Dobra, bo jeszcze posłuchamy jak Vito p[CENZURA]lił Annę Marię.
Zoey kiedy przypomniała o ich wszystkich pocałunkach, wyżyła się na brei.
Gwen: Świetnie!
Duncan: Aleś żeś nam pomógł, Jass...
Jasper: Na szczęście Alejandro już kończy.
Ale jednak latynos zwrócił potrawę i musiał to zjeść. Shirstine też jakimś cudem udało się zjeść breję, czyli 2-1. Ci, którzy zjedli, dostali następną potrawę, zarzygane fistaszki z Trasy.
Alejandro: Można to przeżyć...
Chris: Nie-e! Najpierw zjedz to, co zwróciłeś.
Alejandro z niechęcią zabrał się za jedzenie swoich własnych wymiocin.
Alejandro: Czy można czuć się jeszcze gorzej?
Jasmine i Zoey od razu zjadły następną potrawę.
Jasmine: Jeszcze siedem potraw, wytrzymam to!
Jasper prędko zjadł trzecią potrawę, a Mike... dopiero drugą. Po minucie Duncan skończył jeść fistaszki.
Duncan: Na szczęście to była tylko ślina...
Shirstine gdy to usłyszała, prędko zjadła fistaszki. Czwartą potrawą była larwa.
Shirstine: To jest choore!
Ale prędko zjadła, bo słyszała "zalety" jedzenia robali.
Shirstine: Zapraszam do zjedzenia, cwaniaczki!
Shirstine dostała kawałek obrzydliwego naleśnika z Plejady, długo się z nim męczyła.
Robaka zjedli: Jasmine i Duncan
Fistaszki zjedli: Gwen i Geoff
3-1 dla Krokodyli
Duncan - Jeśli Alejandro tego nie zje, przekonam jednak tego idiotę do głosowania na pajaca latynosa.
Mike i Alejandro długo ociągali się z "papu", a Jasper zjadł robala i zabrał się za naleśnik.
Jasmine pierwsza zjadła naleśnik (strasznie ją zaczęło drapać w gardle), więc dostała przeterminowany napój jabłkowy.
Jasmine: Napój?! Jabłkowy?! To już sama w sobie nazwa jest ochydna!
Duncan: To masz...
Shirstine: ONA CHYBA WIE ŻE MA PROBLEM TY BEZMÓZGI PUNKU!
Jej oczy zaczęły świecić na czerwono i zjadła tylko 1/4 naleśnika, przez co Jasper ją wyścignął.
Robaka zjadł: Geoff
Fistaszki zjadł: Mike
Alejandro - Jestem w tyle przez te rzygi...
Jasmine też się zrzygała na napój, ale od razu posprzątała i cudem łyknęła to bez przeszkód. W nagrodę dostała głowę owcy.
Jasmine: "Rety, to za co oni dziękują? ..."
Jasper: Nie szpanuj mi wariactwem, tylko jedz to, bo i tak uważasz się za...
Chłopacy nie byli zadowoleni z tego, że motywował dziewczynę. (przeciwne drużyny)
Jasper: Oh, dżis... Alejandro, jedz te wymiociny prędzej!
Jasper - Coś mi się wydaje, że to Alejandro dziś wyleci. No trudno.
Shirstine - O nie! On odpadnie??
Robaka zjadły: Gwen i Zoey
4-1 dla Krokodyli
Jasper - I teraz Mike został w tyle... kurczę!
Shirstine: Alejandro, nie dasz rady! Jesteś najgorszym zawodnikiem jaki widziała ziemia!
Shirstine - Motywacja w sposób negatywny, nie połapią się, że to mój chłopak.
Jasper: Uważajcie na Shirstine! Ona nie jest taka miła, za jaką się poda...
Alejandro wziął wymiociny i dał je Jasper'owi.
Alejandro: Udław się, kretynie.
Naleśniki zjedli: Zoey, Geoff i Duncan
Zoey - Gwen na początku narzekała, że to ja spowalniam drużynę... teraz ona musi zjeść naleśnika... i Shirst.
Jasper miał w buzi połowę wymocin Alejandro, szybko wypił bez ani krztu ochydy i dostał głowę owcy.
Jasper: Dzięki, a ty serio musisz jeszcze zjeść 1/4 swoich wymocin, bon appetite.
Robaka zjadł: Mike
Naleśnik zjadła: Gwen
Gwen - To tylko teraz ohydny napój, głowa owcy i prowadzenie jest moje. Jasmine nie przełamie się.
Jasmine szybko zjadła ostatni kęs owcy i dostała ósmą potrawę.
Gwen - NIECH TO!
Jasmine mianowicie dostała mini-klucze do połknięcia.
Jasmine: Mini-klucze?!
Shirstine: Haha!
Shirstine szybko zjadła swój naleśnik, podobnie jak Mike.
5-1 dla Krokodyli
Chris: Ciekawe... wszyscy oprócz Alejandro wsuwają jak zażarci. Kumasz?
Alejandro rzucił jeszcze jedną połową swoich wymocin i zostało mu 1/10 do przełknięcia.
Jasper: Dawaj, masz 10 ml rzygów, na co czekasz?!
Napój wypili: Gwen, Zoey i Geoff oraz Duncan
Duncan - Ten napój był bardzo, bardzo obrzydliwy!
Jasper z niechęcią przełknął ostatni kęs owcy i zabrał się za mini-klucze, które połknął z łatwizną. Dziewiąta potrawa to było nasienie.
Wszyscy: CO TO JEST?!
Chef: Smacznego...
Mike - Nasienie? zwymiotował
Mike postanowił się nie spieszyć, ale Shirstine wypiła napój.
6-1 dla Krokodyli
Gwen: Shirstine, nie spowalniaj... jeszcze nasienie.
Shirstine: Macie może prezerwatywy do tego? Pewnie, że nie...
Ku zaskoczeniu były paczuszki dla dziewczyn.
Shirstine - Dzieci nie skumają...
Gwen: To będzie duuuuuuuuużo spermy...
Shirstine: Zamknij mordę.
Głowę owcy zjedli: Shirstine, Gwen i Zoey
Nasienie wypił: Jasper
Chris: Skoro wygrani oberwą jednak za wszystko, to dziesiąta potrawa jest najłatwiejsza!
Dał farby plakatowe do jedzenia.
Zoey: Nasienie jeszcze mogę zrozumieć, lecz to jest jednak przesadą...
Mike: Pomyślałem to samo, Zoey!
Zoey: Długo będę musiała zwracać, aby to poszło w niepamięć...
Wszyscy: Nie tylko Ty.
Żyrafy: Alejandro, debilu jeden, jedz te rzygi w tej chwi...
Poczuli coś w gardle.
Geoff zjadł owcę.
7-1 dla Krokodyli
Shirstine - A jednak chłopacy mają słabszy żołądek... dziewczyny górą!
Napój wypił: Mike
Owcę zjadł: Duncan
Klucze połknęli: Jasmine i Geoff
Alejandro postanowił wyjść ze stołówki i wymiotować przez pół godziny w Pokoju Zwierzeń. Po chwili sytuacja wyglądała następująco:
8-1 dla Krokodyli;
2 potrawa - Alejandro
9 potrawa - Mike, Gwen, Duncan
10 potrawa - Reszta
Mike po chwili wypił nasienie i zaczął się brać za farby. Po chwili Jasper i Jasmine w tym samym momencie zjedli farby.
Wszyscy: Szybko!
Po chwili ostatnia z farbami została tylko Gwen, Duncan skończył nasienie, a Alejandro postanawiał już nie ruszać wymiocin.
Duncan - Alejandro ma wpierdol... od nas wszystkich!
Alejandro - Moje ciało to świątynia, nie pojemnik na wymioty.
Duncan: Widać bez wymiotów nic nie...
Gwen: Skończyłam!
Duncan załamał ręce i zawalił od razu Alejandro.
Duncan: Skurwysyn! Zjeb! Melepeta!
Wszyscy byli zaskoczeni jego słowami.
Duncan - Ale zajebiście! Wreszcie Aldupek oberwał za to i mu się należało...
Ceremonia[]
Po chwilach mdłości chłopacy oddali głosy.
Chris: Pierwszy piankę otrzyma...
Duncan!
Chef daje mu piankę.
Chris: Ostatni bez głosów był...
Jasper!
Jasper daje mu piankę.
Chris: Mike, Alejandro, jesteście zagrożeni...
Mike - Alejandro
Alejandro - Mike
Chris: A z programem pożegna się dziś...
Alejandro!
Alejandro: Łał... ale wam współczuję, że z tydzień poleżycie w domkach.
Jasper: Ale zanim zupełnie się wyczerpiemy... to ty się nacierpisz!
Reszta Żyraf postanowiła go skopać i bić do końca.
Chris: I to jest nasza kolejna ósemka! Czy Geoff zostanie doceniony przez dziewczyny? Czy Jasper da sobie radę? W końcu nie ma z kim się zaprzyjaźnić... no nic, oglądajcie Weteranów Totalnej Porażki!