Totalny Obóz! - odcinek 4.
Wstęp[]
Mitchel: Witam was kochani widzowie! Ja także cieszę się, że to już 4 odcinek!
Tim: Chyba raczej tylko ty.
Mitchel: Poproszę o uciszenie idioty.
Tim: Jeśli chcesz się uciszyć to po prostu się zamknij.
Mitchel: Przestań!! Oglądajcie Totalny Obóz tu i teraz!!!
Tim: Nerwowy...
<Intro: Kamera z góry wpada na morze, gdzie na materacu leży, popija soczek i macha Mitchel, a Tim wachluje go liściem palmy. Przechodzi na plażę, gdzie na leżaku leży Cindy, trochę dalej Will wpatruje się w nią, a po chwili Jim skacze z buziakami na Willa. Kamera idzie teraz do lasu, gdzie Chacky wyciąga dzióbek do Kelly, a ta mu daje z pięści w twarz. Stacy się śmieje, ale po chwili obrywa od ptasiej kupy i się wścieka. Kamera przechodzi do kuchni, gdzie Chef gotuje, gdzie Jason podrywa Jasmine, która popycha go na Megan, która wpada w ręce Ricky’ego, oboje się rumienią. Max się z tego śmieje, a Daniel patrzy obok na nią z podziwem, a Jasmine wkurza się na Daniela. Kamera przechodzi na podwórko obok kuchni i widać George’a torturującego jelenia, Millie na niego krzyczącą oraz Michaela’a przygotowującego pułapkę. Na koniec kamera idzie na pole z ogniskiem, gdzie Ginger rozmawia ze Stanley’em, po czym przybiegają wszyscy wkurzeni na Ginger, a nad nimi pojawia się napis z gwiazd „Totalny Obóz!”.
Szpital[]
W szpitalu leży tylko Jasmine. Przychodzi Tim ubrany jak lekarz i zakłada jej kroplówkę.
Tim: Trochę sobie tu poleżysz.
Jasmine: (ledwo gada) Nie mogę... a show?! Wyrzucą mnie!
Tim: Spokojnie, o to się nie martw.
Jasmine: Mam jakąś nietykalność?!
Tim: Nie, ale mogę ci w tym pomóc... jako twój sojusznik. Co ty na to?
Jasmine: A co chcesz w zamian?
Tim: Wdzięczność, buziaka i... pół nagrody!
Jasmine: Zgoda!
Jasmine: (PZ) (na wózku inwalidzkim) I tak nie dam mu żadnej z tych trzech rzeczy.
Tim: (PZ) Przywłaszczę sobie całą kasę!
Tim: Okej... to ja na razie idę!
Domek Żarłocznych Krokodyli[]
W domku śpią tylko Megan i Daniel. Oboje się budzą.
Megan: Byłeś chyba dla nich za ostry...
Daniel: Ze mną się nie zadziera!... Hej! A co powiesz na sojusz?!
Megan: No nie wiem...
Daniel: Chcesz skończyć jak oni?!
Megan: No nie...
Daniel: Najpierw pozbędziemy się Jasmine.
Megan: To okej!
Megan: (PZ) Szczerze to wolałabym się jego pozbyć.
Za domkiem ŻK[]
Jim, Will i Jason budzą się na trawie.
Will: Więcej na niego nie zagłosuję...
Jim: Skoro Willy nie, to i ja nie.
Jason: Ja też tego nie zrobię, ziomy... Chyba, że zrzucimy się całą drużyną.
Jim: Masz na myśli sojusz?
Jason: Raczej nie...
Jim: Hm.
Domek Jadowitych Węży[]
Oczywiście Ginger nie śpi i gada ze Stanleyem. Reszta drużyny też nie śpi, zaspana i zmęczona z podkrążonymi oczami.
Max: (PZ) Całą noc gadała ze sobą...
Kelly: (PZ) W tej drużynie są sami idioci.
Cindy: (siada obok Ginger) Mogę pogadać z wami?
Kelly: (PZ) A nie mówiłam?
Ginger: Jasne! Chodźcie wszyscy!
Kelly: Spadaj.
George: (wylewa wodę z kubła na Ginger) Opanuj się!
Ginger: Ochlapałeś Stanleya! Teraz jest smutny...
George: Tylko nie to...
Stołówka[]
Wszyscy, poza Millie, Georgem i Michaelem dostają hamburgery. Ta trójka dostaje glizdy.
George: Hej, co to ma być?!
Millie: Nie będę jadła biednych robaczków!
Michael: Dobra, dawaj te hamburgery.
Chef: Nie, pyskacze! Do stołu!
Siadają, ale nie jedzą.
Mitchel: (wchodzi) Smacznego! Hehe! Albo nie!
Ginger: (wstała i podbiegła do Mitchela) Mitch! George ochlapał Stanley i teraz jest smutny!
Mitchel: Fascynujące.
Ginger: (kopnęła go)
Mitchel: Ała! Uspokój się, świrusko. Jak zjecie, to przyjdźcie na plac główny!
Plac główny[]
Stoją tu wszyscy, a Jasmine na wózku.
Mitchel: Witajcie obozowicze na czwartym wyzwaniu, które będzie polegało na... pseudo podchodach!
Kelly: Może jaśniej?
Mitchel: Może mi nie przerywaj?
Kelly: Może będę?
Mitchel: Może cię wyrzucę?
Kelly: Może spadaj?
Mitchel: Ekhem. Wracając. W pierwszej części wyzwania będziecie mieli za zadanie zbudować fortecę. Umieścicie w niej flagi swoich drużyn. (podaje flagi Jasmine i Max) W drugiej części wyzwania macie za zadanie odebrać flagę przeciwnej drużynie. Teraz tak: są napastnicy i obrońcy. Napastnicy odbierają flagę, nie mają broni, ale mogą ją odebrać obrońcy przeciwnej drużyny. Obrońcy bronią flag i dostają broń. Każdy z was otrzyma specjalny pad, który przyczepi za bluzkę, aby było widać, kim jesteście, w jakim stanie i czy macie jakieś bonusy typu niewidzialność czy szybkość. Bonusy możecie zdobywać podczas gry poprzez wykonywanie zadań z kartek które są w lesie. Zrozumiałe? Tak? To do lasu budować fortece!
Las[]
Żarłoczne Krokodyle[]
Daniel: Podzielmy się najpierw tak. Ja, Megan i Jason pójdziemy na atak. Jasmine, Will i Jim zostaną na obronie.
Jason: Mi pasuje.
Daniel: Nie obchodzi mnie twoje zdanie. Dobra, jakiś pomysł na fort?
Will: Z kamieni!
Jim: Popieram!
Daniel: To budujcie, mądrale.
Zaczynają budować.
Jadowite Węże[]
Max: Hmm... najpierw podzielmy się, kto na obronę, a kto na atak. Może... Kelly, Chacky, George i ja na atak, a Cindy, Millie, Michael i Ginger na obronie?
Ginger: Ja będę cały czas przy fladze gadała z Staneleyem!
Max: Okej... to budujemy fort. Z czego?
Michael: Mam cegły i beton! (wyjmuje)
Kelly: Łał...
Max: Bierzemy się do roboty.
Cindy: (PZ) Mam plan! Posabotuję drużynę przeciwną.(ułożyła włosy w kok i założyła blond perukę) Chyba wyglądam trochę jak ta Megan? Co nie?
Cindy: (pobiegła do Krokodyli)
Żarłoczne Krokodyle[]
Cindy przybiegła, odepchnęła Megan, która się przewróciła i spadła na dół górki i podeszła do Daniela.
Cindy: (udaje jej głos) Myślę, że ten fort to głupota. (rozbija go) Zróbmy coś lepszego!
Daniel: Co ty zrobiłaś?! Idiotko?!
Jim: Sabotuje naszą drużynę! Głupi babsztyl!
Cindy: Co? Ja? Nie! Skąd! Chcę, żeby moja drużyna wygrała!
Jasmine: (mruży oczy) To nie jest Megan!
Daniel: Ty się zamknij!
Jadowite Węże[]
Wszyscy budują fortecę z cegieł.
Max: Hej! Gdzie jest Cindy?
Kelly: Pewnie ma w planach jakiś szatańską intrygę...
Michael: Co? Taka idiotka? Pewnie gdzieś się Wałęsa.
George: Nieważne. Dobrze nam idzie w siódemkę.
Chacky: (bierze beton i zjada) Mmm... Nie mogłem się oprzeć.
Kelly: Ty jesteś jakiś nienormalny. (popycha go)
Ginger: Ej! Popchnęłaś go na Stanleya! Przeproś!
Kelly: Nie no, jestem w drużynie pajaców!
Max: Przestańcie już! Masz jeszcze trochę betonu?
Michael: Yyy. Przy sobie nie. W domku.
Max: Dobra, trudno. Taka forteca może być!
Spojrzenie kamery na fortecę, która jest... mała.
Kelly: Jest świetna! (sarkazm)
Żarłoczne Krokodyle[]
Daniel: I co niby teraz?!
Mitchel: (z helikoptery i megafonu) Kończy się powoli czas!
Cindy: Damy radę!
Megan: (wstaje, ale Cindy szybko ją ukradkiem popycha)
Cindy: (ucieka)
Megan: (wstaje ponownie) Hej! Widzieliście ją?!
Daniel: O czym ty idiotko mówisz?
Mitchel: (przychodzi i daje im pady oraz bronie) Zaznaczone kim jesteście. Oho! Widzę że wasza forteca jest super... a nie! Przecież jej nie ma! Hahaha! Przygotujcie się.
Jadowite Węże[]
Cindy przybiegła, a po chwili przyszedł Mitchel.
Mitchel: Hmm... o wiele lepiej niż Krokodyle... Ale to ważne nie jest. Macie pady i bronie. (podaje każdemu odpowiedniego pada i broń) Przygotujcie się!
George: Jakiś plan?
Kelly: Atakujemy?
Michael: Na chama?
Max: Nie! Lepiej się zakraść! Kelly pójdzie prawą stroną, George lewą, Chacky po drzewach a ją środkiem.
Chacky: Spoko! (wskoczyła na drzewo)
Napastnicy poszli.
Żarłoczne Krokodyle[]
Daniel: Atakujący od razu na fort, mamy się nie bać i zabierać flagę, zrozumiano?! A obrońcy pilnować!!
Will: T-tak.
Mitchel: (z helikopteru i megafonu) Zaczynajcie!
Daniel: Atakować!
Daniel, Megan i Jason pobiegli. Zostali Jasmine, Will i Jim.
Jim: (do Willa) Zostaliśmy sami, kotku...
Jasmine: Hej, a ja?! Nie! Nie chcę na to patrzeć! (chciała się odsunąć do przodu, jednak pojechała do tyłu i zaczęła zjeżdżać z górki coraz szybciej) Aaaa! Ratunkuuuu!
Jim: No, wreszcie spokój!
Jadowite Węże[]
Cindy: Uwaga! Biegną!
Ginger: Ciszej! Nie mogę się skupić na rozmowie z moim przyjacielem!
Millie: Staranują nas!!!
Daniel, Megan i Jason są coraz bliżej.
Cindy: (odsunęła się, podstawiła im haka, a ci się przewrócili)
Megan: Aaa! Jestem cała brudna! (wstaje i się otrzepuje) Ała! (ma ranę na łokciu)
Daniel: (wstaje) Dawać flagę!!!
Michael: Chyba śnisz!
Cindy: (podchodzi do Jasona) Zrób coś żebyście nie wygrali!
Jason: (wstaje i odchodzi kawałek) Hej Daniel, Megan, flaga jest na dole!
Daniel i Megan się wychylają.
Daniel: Nic tam nie ma!!!
Cindy: (podeszła do nich i popchnęła ich)
Daniel i Megan krzycząc polecieli na dół.
Jason: Co ty robisz?!
Cindy popchnęła też Jasona, który zaczął spadać i krzyczeć. Całą tą sytuację widział tylko Michael, gdyż Ginger gadała, a Millie zakryła oczy.
Michael: (PZ) Wydawało mi się, że ona jest głupia... a jednak.
Michael: (podchodzi do Cindy) Nie jesteś taka głupia jak mi się wydawało.
Cindy: Co? O czym ty mówisz? Próbujesz mnie wkopać! Millie! Wiesz, że on popchnął całą trójkę na dół?!
Millie: Jak ty mogłeś to zrobić?!
Michael: Pff... idiotka.
Michael: (PZ) Zemszczę się!
Ginger: Coś się działo? Użyliście broni?
Cindy: Jakich broni?
Michael: Zapomniałem o nich! (wyjmuje i strzela w Cindy, jednak to tylko laser)
Ginger: Sabotujesz drużynę?!
Żarłoczne Krokodyle[]
Przed Willa i Jima spadł Chacky.
Will: (wyjmuje broń i strzela w Chacky'ego)
Chacky: Hehe... akurat mam bonus na nieśmiertelność! Frajerzy! (zaczyna udawać karatekę)
Will i Jim gapią się na niego jak na idiotę.
Will: (strzela w niego) Koniec bonusu! Jesteś martwy!
Chacky: To niemożliwe! Niee! Nie! Nie! Nie! (zaczął się rzucać po ziemi)
Jasmine: (przyjechała na górę) Ała... Nie pomogliście mi, idioci!
Jim: Czemu miałbym pomagać głupiej babie?! (popchnął ją)
Jasmine: (zjeżdża na dół) Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Will: Ilu jest u was atakujących?
Chacky: Tylko ja! A gdzie macie flagę?
Jim: Schowaną!
Chacky: O! A my mamy na wierzchu!
Will: Serio?! (pobiegli)
Chacky: Dobrze zrobiłem?
Max: Dobrze! (Max, Kelly i George przybiegły do Chacky'ego)
George: Trzeba znaleźć tę flagę!
Ujęcie kamery na helikopter i Mitcha.
Mitchel: Czy Wężom uda się znaleźć flagę?! Obejrzyjcie reklamy, a potem dowiecie się, jak urozmaiciłem show!
REKLAMA
Lektor: Podróże! Odkrywanie świata! Chcesz tego? Zajrzyj do The Adventures of the World! Ciekawe postacie, zadania, miejsca i co tylko chcesz! Jak potoczą się losy zawodników?! Oglądaj The Adventures of the World!
REKLAMA
George: Hej! Tam jest flaga!
Max: To super! Bierz ją!
Nagle przylatuje wielki ptak.
Kelly: A to co niby jest?!
Ptak złapał George'a w dziób i go połknął.
Chacky: Aaa!
Jadowite Węże[]
Przybiegają Jim i Will. Przychodzą też Daniel, Megan i Jason z dołu.
Daniel: Co wy tu robicie?!
Will: Tamten powiedział nam że nie mają obrony i ich flaga jest na wierzchu.
Daniel: Idioto! Posłuchałeś się?! Wracajcie szybko!
Will i Jim pobiegli z powrotem.
Michael: Flagi nam nie zabierzecie!
Przyleciało kolejno ptaszysko.
Megan: Mój Boże... jaki ogromny!
Ptak złapał Jasona i go połknął.
Ginger: Tylko nie waż mi się ruszać Stanleya!
Ptak złapał Ginger i ją połknął.
Michael: Super...
Ptak zjadł także Michaela.
Millie: Coraz mniej nas... Ptaszku... spokojnie! (przytuliła ptaka, ale ten ją złapał i zjadł)
Cindy: Zostałam sama!
Daniel: Na mnie i Megan!
Nagle Daniel się przewraca a za nim stoi Kelly z wyciągniętą nogą. Okazuje się, że go kopnęła.
Cindy: Co wy tu robicie? Nie szukacie flagi?
Max: Mamy flagę! (próbuje wyciągnąć flagę zza pleców, ale jej nie ma) Yyy... mieliśmy!
Jasmine: (siedzi na wózku za nimi i macha flagą z uśmieszkiem) I co teraz?!
Ptak zjadł Jasmine, ale zostawił flagę.
Max: (pobiegła po flagę i ją chwyciła, pobiegła postawić ją obok ich flagi)
Kelly: Tak!
Mitchel: (przyszedł) Brawo Węże! Ponownie!
Oba ptaki wypluwają uczestników: Jasona, George'a, Michael'a, Ginger, Jasmine, Millie.
Ginger: A co ze Stanleyem?! Nie wypluł go!!!
Ptak "wypluwa" Stanleya.
Ginger: (przytula Stanleya) Biedaczku mój!
Mitchel: Nagrodą dla Jadowitych Węży jest klimatyzacja do domku!
Węże: Tak!
Mitchel: A z Krokodylami widzimy się na ceremonii! Już po raz trzeci!
Domek Jadowitych Węży[]
Wszyscy siedzą na leżakach odprężeni.
Max: Aaach! Klima! Co za życie! Ale dosyć wylegiwania! Kto chce imprezkę?!
Kelly: Ja nie.
Max: Dawać ludzie!
Chacky: Ja chętnie podensuję na parkiecie! (zaczyna tańczyć i rozwala klimatyzację xD)
Millie: I dobrze. Klimatyzacja nie sprzyja środowisku.
Kelly: No po prostu idiota.
Max: Zaczyna się robić gorąco...
Michael: Ja was ostudzę! (wylewa na wszystkich wiadro z wodą)
Kelly: Drugi idiota.
Max: Już lepiej. To co, imprezka?!
George: Dawaj!
Zaczynają tańczyć, a Kelly wychodzi do łazienki. Cindy wychodzi z domku. Widzi gadających Daniela, Megan i Jasona.
Cindy: (skrada się za domek Krokodyli, włącza dyktafon i nasłuchuje)
Daniel: Mamy sojusz! Więc musimy kogoś wywalić! Proponuję Willa.
Jason: Mamy sojusz?
Daniel: Dzięki mnie nie wylecisz.
Jason: Dobra...
Megan: Okej, więc Will... To będą 3 głosy... Więc połowa.
Daniel: Spoko. Najwyżej będzie dogrywka Willa z Jasmine.
Cindy: Super! (pobiegła do domku Węży)
Ceremonia[]
Na ceremonii stoi Chris z pięcioma kiełbaskami, oraz Jim przytulony do Willa, Jasmine na wózku, Daniel, Megan i Jason.
Mitchel: Macie złą passę. To już trzecia przegrana z rzędu. A Wężę jeszcze ani razu nie przegrały! Cienko, cienko.
Daniel: Mógłbyś się już przymknąć?!
Mitchel: Mógłbym! No dobra. Megan, Jason i Daniel to jedyne bezpieczne osoby. (rzuca im kiełbaski) Czyli koniec strefy 0. Will, Jasmine i Jim otrzymali przynajmniej po jednym głosie. A ten jeden głos jest na Jima!
Jim: Jeeej! Jeszcze dla Willa! (łapie kiełbaskę)
Mitchel: A wy przynajmniej po dwa głosy.
Jasmine: (spojrzała wściekła na Jima i Willa)
Will: (PZ) Teraz jestem zły, że na nią głosowałem. Nie przemyślałem tego!
Mitchel: Dzisiejszym szczęśliwym przegranym jest...
Jasmine: (patrzy tylko lekko zła)
Will: (obgryza paznokcie)
Mitchel: Stanley odpada!
Krokodyle: Co?!
W porcie stoją Krokodyle i Węże, a obok Mitcha Ginger.
Ginger: Nie! Stanley nie odpada! Ja rezygnuję! (zaczyna płakać) Będę tęsknić, Stanleyku...
Mitchel: Nie! Odpadacie oboje!
Ginger: Co? To nie!
Mitchel: Chciałaś to masz! (wrzuca ją do łódki, szybko wciska przycisk)
Ginger: (odlatuje) Aaaa!
Mitchel: Pozbyliśmy się natręta. W końcu.
Max: To niesprawiedliwe! Przecież oni przegrali!
Mitchel: To ja tu ustalam zasady! Żegnajcie! Do zobaczenia w odcinku 5!
KONIEC.