Totalna Porażka:Wielki Powrót Wawanakwy - odcinek 7
Przypomnienie poprzedniego odcinka:[]
Chris: Poprzednio w Totalnej Porażce : Wielkim Powrocie Wawanakwy... znowu były spięcia i udawane przyjażnie , ale były też nowe strategie . Wyzwaniem była piłka nożna więc Woody doszedł do obozowiczów , a Gerold do Miśków . Niektórzy zaprezentowali się z dobrej strony , a inni z gorszej. Ostatecznie wygrali Obozowicze , a miśki musiały wypucować kuchnie Chefa :) . Została ich dwunastka . Kto wyleci następny? Jak Woody i Gerold odnajdą się w nowych zespołach? Czy będą ich wkurzać ? Odpowiedzi na wszystkie pytania odnajdziecie w dzisiejszym odcinku Totalnej Porażki: Wielkiego Powrotu Wawanakwy!
(Intro)
Obozowicze:[]
(Dakota i Heather rozmawiały , Ezekiel siedział na boku , Justin się opalał na dworze , a Woody zaczepił Evę gdy ćwiczyła)
Woody: Nieżle ci to idzie . masz niezłe muły
Eva: Eeeeee....dzięki?
Woody: Ja mam ledwo osły . OSŁY XD
Eva(p.z.): Jak on się nie zamknie to mu jebne
Woody(p.z.): Kurde! Szukam nowych kumpli w drużynie ale coś mi nie wychodzi
(Ezekiel podeszedł do Dakoty i Heather)
Ezekiel: No co tam u was?
(Obie pokazały mu środkowy palec)
Dakota(p.z.): Nie wiedziałam że z Heather może być taka dobra kumpela
Heather(p.z.): Zaczna mi coraz bardziej ufać , trzeba przekonać do siebie tego nowego
Justin(p.z.):Samey ostatnio ma mnie gdzieś , opale się i wszystkie będą na mnie leciały :)
Miśki:[]
(Wszyscy byli wykończeni pracą przy sprzątaniu)
Sadie: Nie czuje rąk
Amy: To przez ciebie ostatnio przegraliśmy , a ty się op#####lałaś
(szturchneła Samey)
Samey: Amy ma racje
Sadie: CO?!!!! Mówiłam że nie umiem bronić
Trent: Chyba wogóle grać
Lilly: Ej! Wszyscy zawiniliśmy
Gerold: Lilly ma racje
Trent(p.z): Czy mi się wydaje czy ten karakan chce oberwać?
Gerold(p.z.) Lilly to ładna laska. Chyba się zakochałem
Samey(p.z.): Przez moje poczucie winy długo nie gadałam z Justinem :( . Musimy sobie wszystko kiedyś wyjaśnić
Chris(p.m.) czas na wyzwanie! Zbierzcie się przed lasem
Wyzwanie:[]
(Wszyscy zauważyli w klatkach dwa niedżwiedzie , jednego śpiącego , a drugiego energicznego i chcącego wyjść z klatki)
Dakota: Co to za miśki?
Chris: To misie podszebne do dzisiejszego wyzwanie , musicie je w 2 godziny wytrenować
Wszyscy: CO?!
Heather(p.z.): Chyba...
Justin(p.z.): go....
Amy(p.z.): Pojebało
Woody(p.z.): Ale jazda!
Chris: Ostatnio wygrali Obozowicze , więc mogą wybrać sobie zawodnika
Eva: Energiczny szybciej go załatwi
Justin: Zgadzam się
Heather: Dobra
Chris: No to go łapcie
(Chef wypuścił go z klatki , a ten gdzieś pobiegł)
Heather: Ekstra
Woody: Chyba nie zostanie z nami na herbatkę xD
Reszta: ZAMKNIJ SIĘ!
Woody: Ale smutasy
(Chef wypuścił też niedżwiedzia miśków , który ciagle spał)
Trent: Ma ktoś coś żeby go obudzić?
Gerold: Mam klakson
(Pobiegł)
Obozowicze:[]
(Nigdzie nie mogli znależć Niedżwiedzia)
Ezekiel: Taś taś
Heather: Tak sie nie woła niedźwiedzia
Ezekiel: To jak?
Dakota: Niech robi co robi może go zwabi
Eva: Przyniose mu coś do żarcia skoro mamy tylko dwie godziny
Miśki:[]
(Gerold użył klaksonu , niedżwiedż się wkurzył i go pobił rozwalając mu klakson)
Trent(p.z.): To był przyjemny widok :)
Amy: Skoro tak bije jak się go obudzi to trzeba go tak obudzić na walce
Gerold: Mój klakson już się nie nada . Au!
Samey: To poszukajmy czegoś jeszcze!
(Poszli szukać)
Obozowicze:[]
(Eva przyniosła stek)
Heather: Skąd go masz?
Retrospekcja:[]
Chef: Ach! mój stek
(Wyjał stek z pieca , położył na stole i po coś poszedł , a Eva mu go podebrała)
(Chef wrócił)
Chef: Ku##a
Wyzwanie:[]
Eva: Nieważne
Dakota: No to go zwabmy
(Okazało się że misiek nadgryzł już troche steka , ale Eva go wzieła)
Eva: Dostaniesz jak wygrasz walkę
Miśki:[]
(Amy znalazła gwizdek)
Gerold: Spoko gwizdek
Amy: Kiedys wkurzałam nim Samey
Walka:[]
(Niedźwiedż Obozowiczów stał w narożniku , a niedżwiedż Miśków spał w narożniku)
Chris: Ale to będzie walka . No to start! Który misiek przytrzyma drugiego na glebie przez 10 sekund bądź pozbędzie się drugiego z ringu wygra!
Eva: Dołóż mu dla steka!
Sadie: Amy , no gwizdaj !
Amy: Ok
(Gwizdneła i ich misiek wstał , ale i tak ten drugi był tak głodny że go pobił i Misiek Miśków uciekł z ringu)
Chris: No prosze 1 Wygrali Obozowicze , znowu
Obozowicze: Wooo!
(Eva dała miśkowi steka)
Chris: A miśki zapraszam na ceremonie :)
Miśki: Eeeeeeewwww....
Ceremonia Eliminacji:[]
Amy(p.z.): Namówiłam ich przeciwko Sadie :) . Już po niej
Trent(p.z.): Namówiłem ich przeciwko Geroldowi :) Narka
Chris: Miśki witam was na pierwszej , a w przypadku Gerola szóstej ceremoni . Głosujcie
(Głosowanie w pokoju zwierzeń)
Trent: Narka
Lilly: Przykro mi
Amy: Nara grubasie
Samey; Przepraszam
Sadie: Może w końcu wyleci
Gerold: Chyba tak trzeba
Chris: 0 głosów mieli Trent , Lilly i Samey , 1 głos miała Amy
Amy: Heh
Chris: Zostali Gerold i Sadie , oboje mieliście kampanie przeciwko wam
Gerold(p.z.): Kto porowadził przeciwko mnie kampanie?
Chris: A do portu wstydu uda się
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
...
.
...
...
...
...
Sadie! Gerold - zostajesz
Sadie: Wy! Nienawidze was!
(Uciekła płacząc)
Amy: Bidulka xD
(Sadie odpłyneła)
Zapowiedź następnego odcinka:[]
Chris: I została ich jedenastka. Kto wyleci następny? Kto będzie kombinował ? Odlądajcie Wielki Powrót Wawanakwy!