Jakieś laboratorium,widać w nim Chrisa i paru naukowców
Chris:Czy projekt jest gotowy?
Naukowiec 1:Chcesz to sam się przekonaj.
Chris wstaję w miejscu oznaczonym "X" Naukowiec strzela do niego jakimś badziewiem urządzeniem.Chris na chwilę znika,a po ponownym włączeniu maszyny wraca
Chris:Zapowiada się ostry sezon,który poprowadzę ja,moim pomocnikiem będzie Cygan!
Cygan:A gdzie wstęp o tym jaki jestem zaj***sty?! >:(
Chris:Na pewno nie tu!:P A skoro cie przestawiłem to idź umyj kibel przed przyjazdem zawodników
Cygan:A co ja pomoc domowa?
Chris:A co jeśli powiem tak? (troll)
Cygan:Nic,umyję go...Twoją twarzą :D
Chris:Albo ja już go umyję...
Gdzieś w Toronto[]
Chris:Już za chwilę przyjedzie tutaj autobus,a wraz z nim frajerzy oraz gwiazdy!
???:Mam nadzieję że ja jestem tą gwiazdą
Okazało się że przyjechał autobus z którego wychodzi Dakota
Dakota:No hejka moi fani!To ja!Ta śliczna blondynka z czwartego sezonu,była mutantka,Dakota! :D
Chris:Nie domyśliłbym się że jesteś byłą mutantką ;)
Dakota:O super,widzę że program będzie prowadził ten sam idiota ;-; Ju-Hu,ale się cieszę!(sarkazm)
Chris:No i powinnaś!A teraz powitajcie kolejną weterankę.Oto Jen-modowa porażka...Znaczy blogerka!
Jen:Słyszałam Chris ;-; ,a tak poza tym taka fryzura była modna w 1960,a nie w 2016 :P
Chris:Powitajcie teraz pierwszego zawodnika który nie doprowadzi mnie do psychiatryka,Igor!
Igor:Hejka,wszystkim! :)
Dakota:Tylko nie on! ;-;
Igor:Hej lala,wiesz czego ci brak?Nie masz ani grama mózgu,a tego nie ma za hajs ;)
Jen,Dakota i Chris mieli minę ala (szok)
Igor:No co?Ja też umiem być wredny.Nie ma ideałów
Chris:A na pewno nie jest nim ten chłopak:Ambrosio
Ambrosio:Chris nie masz lepszego zajęcia niż bycia wrednym?
Chris:Za bycie wrednym mi płacą ;) Powitajcie dwójkę jednakowych idiotów:Zick i Zack
Wychodzą z autobusu
Zick:Ej bracie widzisz to co ja? :D
Zack:Chodzi ci o mega ładne laski? :D
Zick:Pewnie stary! :D
???:Widzę że sezon będzie zawierał 99% idiotów
Z autobusu wychodzi Iris
Iris:Czyli z tymi frajerami będę walczyć o milion?Barbie,tapeciara,su***syn i dwójka idiotów?Szansa na zwycięstwo murowana >:)
Dakota:Przytkaj japę ty blond dzi**o!Już wolę być w drużynie z tamtymi matołami(wskazuję na Zicka,Zacka i Igora)Niż z taką lafiryndą!I co?Prawda boli jak sztuczny nos! >:)
Chris:Kłótnie przełożycie na później bo oto były hazardzista Dawid!
Dawid wychodzi z autokaru
Dawid:MacLean nie możemy tego załatwić szybciej i dać mi od razu milion?
Omega:Nie bądź taki pewien!
Wyszła z autobusu
Omega:Ja i Ambrosio pokażemy ci gdzie raki zimują!
Amrosio:Dobrze mówisz skarbie!
Chris przedstawił pozostałych zawodników którzy wychodzili z autobusu
Chris:No to już chyba wszyscy,a więc...
???:Jeszcze ja!
Z autobusu wychodzi Lucy co wywołało śmiech wśród reszty
Lucy:Nie wiem z czego się śmiejecie.Zakładam że jestem mądrzejsza od przynajmniej 3/4 was.
Zick:Tak?A więc...
Lucy:Odpowiedź to 27
Zick:Dobra jest :O
Chris:No dobra to na pewno wszyscy.A więc zrobię wam zdjęcie na pamiątkę. Ustawcie się na tym znaku"X"
Ustawiają się.Okazuje się że aparat to maszyna z początku odcinka.Uczestnicy znikli...
Kraina Marzeń[]
Uczestnicy są w jakimś miejscu.W zupełnie białym miejscu
Zack:Wow,to miejsce jest czyste jak bo umyciu ubrań w pralce. :D :P
Iris:Posłuchaj ty głupi padalcu z orzeszkiem zamiast mózgu:Ty i ten twój żałosny brat jest jesteście tak zabawni jak ludzie na pogrzebie!Zamknijcie swoje mordy i zróbcie przyjemność całemu światu i ich nie otwierajcie.Gdyby mój dziadek usłyszał te wasze"żarty"o ile w ogóle można to tak nazwać,to by zmartwychwstał tylko po to by znów zejść na zawał! >:(
Zack:Ohh...Okej.Ja i Zick nie chcieliśmy nikogo wkurzać naszymi żartami :(
Iris:Eee...Przepraszam :/
Zack:Czy ty mnie przeprosiłaś? :O
Iris:Ja?Co ty?!Oczywiście że nie.Pewnie się przesłyszałeś(udawany śmiech)
Zack spuśćił głowę,a Iris popatrzyła na to ze smutną miną
Przed uczestnikami nagle zjawił się Chris
Chris:Witajcie w krainie Marzeń...!
Igor:Marzeń?! :D
Zamknął na chwilę oczy,po czym otworzył
Igor:No nie!To ja marzę o krainie pełnej cukierków,coli i pizzy,a tu wciąż jest biało jak w dupie (megusta)
Chris:To w ten sposób nie działa ;-;. Nad tą krainą mam kontrolę tylko ja!Wystarczy że chce,dajmy na to szklankę wina no i...(w jego ręce zjawia się szklanka z winem)No i proszę!A teraz czas na pierwsze wyzwanie!Kto lubi dinozaury?
Wszyscy chłopcy podnoszą ręce
Chris:A być w centrum uwagi?
Wszystkie dziewczyny(prócz Lucy)podnoszą rękę
Chris:A więc proszę!
Wszyscy znaleźli się na wielkiej arenie,która była otoczona przez widownie jak na jakimś stadionie.Byli poprzebierani w zbroje, stroje ułatwiające walkę itp.Przed uczestnikami na miejscu"króla"usiadł Chris ubrany ja cesarz.
Chris:Jak się podoba arena?Dziewczyny jesteście w centrum uwagi,więc teraz na marzenie chłopców!
Nagle ziemia zaczęła się trząść.Kamera najpierw pokazała wielkie pazury,następnie na jakoś zieloną łuskę,a na koniec na żółte oko.Uczestnicy stali przerażeni.
Chris:Mamy dinozaurów,ale mamy to...Wielkiego smoka! >:)
Skierowanie na bestię która zaryczała w stronę uczestników
Iris(PZ):To...
Zick(PZ):...Jest...
Igor(PZ):...Mega! :D Smoki to zaraz za rysiami moje ulubione zwierzęta :D