Chris: Ostatnio przeżyliśmy szok! Odpadły dwie osoby. Lindsay i Justin stracili szanse na 1.000.000$ !
Czołowka***
Gdzieś w autobusie:
Chris: Zaraz będziemy na miejscu!
Bridgette: Heather, jak myślisz gdzie jedziemy?
Heather: Loch Ness. *przeczytała tabliczke obok drogi*
Boom: Wiecie co! Słyszałam legende o potworze z Loch Ness!
Duncan: Ja tam w to nie wierze.
Geoff: Ja też nie.
Chris: No dobra, jesteśmy! 1,2,3 z Autobusu!
Przed autobusem:
Chris: Pozwiedzamy dziś zamek w Loch Ness!
Ezekiel: Dziewczyny pewnie się boją!
Bridgette: Heather?
Heather: *przywaliła mu z liścia*
Ezekiel: Auć! Za co?!
Chris: -_- Gotowi?
Wszyscy: Taa...
Gdy już weszli do zamku Chris poszedł do recepcji po przewodnika
Duncan: Nie ma go już jakieś 20 minut.
Bridgette: Zaraz przyjdzie.
Boom: Wątpie! *pobiegła tam gdzie wcześniej poszedł Chris, po chwili przybiegła z wystraszoną twarzą*
Geoff: Ducha widziałaś?
Boom: Zaraz zobaczycie!
Nagle do przedsiąka wszedł rycerz w czarnej zbroji i mieczem w ręku.
Rycerz: Hahha! Czas na walkę!
Duncan: Jaką walkę?
Rycerz: Ze mną! Będziecie walczy o Nietykalność!
Bridgette: Fascynujące!
Rycerz: Lala twój entuzjazm mnie zaraził. Ty będziesz....damą w opałach!
Bridgette: Jeszcze lepiej...
Nagle z innego pomieszczenia wyszedł Kat i dał Bridgette niebieską suknie i po chwili ją porwał.
Duncan: yy...
Heather: Mamy ją ratować?
Rycerz: Mam dla was zbroje! Osoby które wygrają bitwe zemną zmierzą się o Dame w Opałach.
Ezekiel: Ło!
Geoff: To będzie spoko.
Boom: Ja chce być! Pierwsza!!!
Walka Rycerza i Boom.
Boom: Nie wygrasz zemną! *wali go drewnianym mieczem*
Rycerz: Hmm...*pociągnął za jakąś dźwiknie i Boom wpadła do Lochów*
Boom: To nie fair!
Rycerz: Nie powiedziałem Gotowy!
Walka Heather.
Heather: Moge zaczynać? Ta zbroja śmierdzi.
Rycerz: Zaczynajmy!
Heather: *ledwo macha mieczem* Ciężkie to!
Rycerz: Ha! *atakuje Heather*
Heather: Niespodzianka! *podchacza mu mieczem nogi*
Rycerz: *gleba na ziemie* To było dobre...Przechodzisz dalej!
Walka Ezekiela nie trwała długo bo chłopczyk nie miał siły nawet podnieść mieczu. Walkę wygrali Duncan i Geoff.
Rycerz: Wasza trójka za mną!
Duncan: Nasza wina że te zbroję są takie ciężkie?
Heather: Daleko jeszcze?
Rycerz: *otwiera drzwi na balkon* No jesteśmy!
Duncan: O ja pie***
Heather: Jak ona tam się znalazła?
Geoff: O ziom!
Rycerz: Linami przeszła!
Na skale na środku jeziora stała Bridgette ubrana w niebieską suknie i związana linami. Pod nia było widać pływającego potwora w jeziorze.
Rycerz: Osoba która uratuje Dame wygra wyzwanie. Musice tam dojść po tych linach!
Geoff: To nie możliwe!
Rycerz: Ona tam doszła!
Duncan: Ja tęż dojde!
Rycerz: Możecie ruszać. Miłej śmierci...
Heather: No super ! *zaczęła iść po linach* Ha! Prowadze!
Duncan: *idzie zaraz za Heather* Nie na długo!
Geoff: Ha! *wyprzedza ich* Mam was!
Bridgette: Zimno mi.
Duncan: Księżniczko już idę!
Nagle z wody wyskoczył potwór i przegryzł liny za rycerzami.
Heather: Ups! *spada do jeziora*
Duncan: *ręką złapał się krawędzi skały*
Geoff: *złapał się nogi Duncana* b
Duncan: Spadaj!
Geoff: No coś ty!
Duncan: *drugą nogą kopną go w twarz, Geoff automatycznie go puscił i wpadł do jeziora*
Bridgette: Nareszcie!
Duncan: *rozwiązał ją*
Bridgette: Mój wybawco!
Duncan: Daruj sobie te kwestie! *pocałował ją*
Rycerz: Duncan! Bridgette! Jesteście bezpieczni! *zciąga swój hełm i oto Chris! *
Gdy wrócili już autobusem do samolotu.
Chris: Dziś bez głosowania!
Heather: Jak to?
Chris: Zadecydowałem ja...kto dziś odpada!
Boom: Pfi!
Chris: Boom i Heather jesteście bezpieczne!
Heather: Już myślałam że mnie wywaliłeś!
Chris: No coś ty. Ezekiel nie nadajesz się na rycerza! Nawet nie podniosłeś miecza! Odpadasz!
Geoff: Luuuz!
Ezekiel: Trudno. Dzięki wam za świetną zabawe!
Boom: Narka !
Chris: To na tyle w Podróżach Totalnej Porażki! *w tle widać odlatującego Ezekiela*