Chris: Ostatnio w Podróżach Totalnej Porażki. Uczestnicy byli w symulatorze wypadku! DJ ostatecznie wycofał się z dalszego udziału! Co dziś czeka naszych ulubieńców?
Czołowka*
7.55 rano:
Chris: *przez megafon* Wszyscy zbiórka w klasie pierwszej!
Po chwili wszyscy byli już gotowi.
Lindsay: Nic nie widzę!
Leshawna: Ściągnij opaskę! To zobaczysz światłość!
Lindsay: O tak?! Fajnie!!!
Chris: Nieważne. Nie ma już drużyn. Teraz niech każdy po kolei zwierzy się w kiblu na tematy złych cech rywali. Osoba najbardziej zjechana odpadnie.
Po jakiś 30 minutach wszyscy się zwierzyli.
Chris: No dobra...Zacznijmy od...Justina.
Justin: Co mam powiedzieć?
Chris: Czy zjechałeś kogoś perfidnie?
Justin: Nie!
Chef: * pcha na kulkach telewizor* No to zobaczymy! *puszcza nagranie*
Justin:
- Heather jest tak wredna, że, aż od niej kipi wrednością. W sumie muszę się jej pozbyć, bo ma szansę wygrać.
- Ezekiel powinien trzymać język za zębami. Jego niewypażona mor** go wywali z tego show.
- Lindsay, jej głupota nie zna granic. Nawet imion nie potrafi dobrze wymówić. Ciekawe czy alfabet umie?
- Duncan kryminalista, który się zakochał.
- Bridgette jest tak naiwna jak pies. Heather nią pomiata jak chce.
- Boom jest tak żałosna, że nie mogę. Jak można się tak nazwać?
- Leshawna, gruba beka!
- Gwen, jej ciemna strona jest tak ciemna, że nie ma jasnej strony.
- Geoff ped*ł.
Chris: No ładnie Justin.
Justin: Dzięki Chris.
Chris: Nie ma za co. Czas Gwen.
Na ekranie telewizora pojawiają sie zwierzenia Gwen:
- Lindsay, słodka idotka, która nie ma szans.
- Justin, nie widzi świata poza moda i samym sobą.
- Duncan, powinien być w więzieniu, nie?
- Ezekiel, niech jeszcze raz powie coś, że dziewczyny są w czymś słabe, a przekrzywie mu twarz osobiście.
- Bridgette jest chyba naiwna.
- Leshawna za dużo mówi.
- Heather, denerwująca,chytra, podstępna.
- Boom jest po prostu nienormalna.
- Geoff ciągle mówi spoko, juz działa mi na nerwy.
Chris: To było drentwe.
Gwen: I dobrze.
Chris: Lindsay twoje zwierzenia!
Ekran ukazuje zwierzenia Lindsay:
- Bolo jest szurnięta!!!! [Boom]
- Bretta uważa, że jest fajna! [Bridgette]
- Gren nosi różową bluzkę! [Geoff]
- Lemika jest brzydka! [Leshawna]
- Ben ma zrośnięte brwi! [Duncan]
- Gana jest zła. [Gwen]
- Jeremy ma brzydkie ciało! [Justin]
- Emma jest zarozumiała. [Ezekiel]
- Helen podła sz***ta. [Heather]
Chris: Lindsay brawo...Teraz Duncan.
Zwierzenia:
- Heather, mogła by ściąć sobie włosy, żeby wygrać.
- Bridgette jest słodka!
- Boom, trochę jej odwala.
- Leshawna, nie ufam jej.
- Ezekiel, obraża co się da.
- Lindsay, jej głupota zaraża? Oby nie!
- Geoff zbyt spokojny.
- Justin, narcyz głupi.
- Gwen, zamula lekko.
Chris: No to było nudne! Czas na Bridgette!
Zwierzenia Bridgette:
- Justin, narcyz albo egoista!
- Lindsay, trochę przygłupia!
- Gwen, mogłaby się uśmiechnąć.
- Duncan, hm....dziwny.
- Heather, rządzi się!
- Leshawna, no troche się boje, że mnie zmiażdży!
- Geoff zakłada się o chodzenie, załosny jest.
- Ezekiel, marudny, denerwujący
- Boom jest zbyt szalona
Zwierzenia Heather:
-Wszyscy są naiwni i tyle! Bez wyjątku.
Zwierzenia Ezekiela:
- Lindsay, brzydka.
- Bridgette, brzydka
- Heather, brzydka i podstępna!
- Boom debilnie się zachowuje.
- Gwen, zombie atakuje.
- Leshawna, za dużo ciała.
- Duncan niech wróci do poprawczaka.
- Geoff żal mi go.
- Justin narcyz je**ny.
Zwierzenia Geoffa:
-Nie będę ich obgadywać!
Zwierzenia Gwen:
- Wszyscy są podstępni, naiwni i głupi i tyle.
Zwierzenia Leshawny:
- Heather urodziła się wredna.
- Gwen powinna pracować w zakladzie pogrzebowym.
- Duncan, zamknijcie go za kratkami!
- Geoff, denerwujący.
- Ezekiel, egoista.
- Bridgette, próżna, fałszywa
- Boom poj**na.
- Lindsay, głupia, głupia i jeszcze raz głupia.
- Justin, narcyz, złośliwy.
Chris: Uuu to było ostre. Teraz zagłosujcie na osobę, która waszym zdaniem was najbardziej zjechała!
Głosowanie:
Duncan: Leshawna.
Gwen: Leshawna nie będzie mówiła gdzie mam pracować.
Ceremonia:
Chris: Bezpieczni są:
- Lindsay
- Bridgette
- Duncan
- Heather
- Boom
- Gwen
- Geoff
- oraz Justin
Chris: Ostatni bilet wędruje do....
Ezekiel: 10 miejsce też dobre!
Leshawna: Sorry ludzie za te zwierzenia!
Chris: Do Ezekiela!
Ezekiel: Yeaa!
Leshawna: Narka ludziska! Było super! *udała się do helikoptera*
Chris: To wszystko w Podrózach Totalnej Porażki!