Chris: Ostatnio, rozłączyłem drużyny i powstały nowe Dziewczyny, Chłopaki. Ostatecznie dzień sportu wygrali chłopacy. Dziewczyny pożegnały Evę. Zobaczcie, co dziś się wydarzy!
Czołówka*
Klasa Dziewczyn:
Courtney: Ciesze się, że pozbyliśmy się Evy.
Heather: Jasne..
Courtney: No tak! Nie lubiłam jej!
Gwen: Już ci wierzę. Może twoi prawnicy kazali ci się z nami zaprzyjaźnić?!
Courtney: Nie, po prostu wiem, że muszę odbudować znajomości.
Leshawna: A gdzie Lindsay?
Bridgette: Chef ją zabrał.
Katie: Musze ją odnaleźć!
Nagle do klasy dziewczyn wbiega Ezekiel.
Ezekiel: Chef zabrał Duncana!
Bridgette: Co!? Jak to?!
Ezekiel: Wpadł do naszej klasy i go związał i zabrał...
Nagle z głośników rozległ się głos Chrisa.
Chris: Proszę uczestników o wyjście z samolotu! Zadanie czeka!
Wszyscy po jakimś czasie pojawili się przed samolotem.
Chris: Waszym dzisiejszym zadaniem będzie....zaufanie!
Gwen: No nie! Ostatnio zgranie dziś zaufanie?!
Bridgette: Masakra...
Heather: Musimy się postarać.
Boom: Ja mogę zrobić BOOM!
Courtney: Nie trzeba!
Katie: Nie, Lindsay!
Geoff: Ani Duncana.
Chris: Wiem...Każda drużyna będzie musiała uratować swojego kompana.
Gwen: Czyli my mamy ratować Lindsay?
Leshawna: To będzie proste.
Ezekiel: No pewnie.
Chris: Ale to oni będą was prowadzić. Dawać wskazówki! Wy tym czasem bedziecie mieli zawiązane oczy. Pech?!
Wszyscy: Co?!
Chris: Pierwsza konkurencja...Skakanie po szklanych płytach.
Leshawna: One nie pękną?
Chris: Jak źle skoczysz, tak! W tym zadaniu udział wezmą Bridgette i Justin!
Bridgette: Wiedziałam...
Nagle na jednej płycie metalowej stoją Duncan i Lindsay.
Chris: Kto pierwszy tam dojdzie dzięki instrukcją porwanych? Zajmijcie miejsca! *zawiązał im chusteczki na oczach*
Bridgette: Lindsay, jak spadnę to mnie złapiesz?
Lindsay: Okey!
Chris: Zaczynajcie!
Duncan: Skocz w prawo!
Lindsay: Bridgette prosto!
Bridgette: *skoczyła na nastepną płyte*
Justin: *skoczył i ledno doskoczył łapiąc się rękami uratował od odpadnięcia*
Lindsay i Duncan: Teraz w prawo!
Justin: *nie doskoczył i złapał się rękami krawędzi*
Bridgette: *skoczyła na płyte* Ufff...
Płyta po chwili pękła i Bridgette wpadła do wody.
Chris: 1:0 dla Chłopaków.
Duncan: Musiało boleć.
Chris: Czas na druga rundę. Heather i Courtney oraz DJ i Ezekiel. Będziecie wspinać się po...samolocie! Chef będzie w was rzucał czym będzie chciał.
Po chwili wszyscy byli gotowi do wyzwania!
Chris: Do dzieła!
Courtney: Nie wejdę!
Heather: Wejdziesz! Chyba że chcesz pożegnać sie z 1.000.000$?
Courtney: Nie chce, ale...
DJ: Ezekiel dobrze ci idzie.
Ezekiel: Już mnie ręce bolą!
DJ: Nie przestawaj!
Chef: *Oblewa ich miodem, który się do wszystkiego klei*
Courtney: Fuu!
Ezekiel: *Wykorzystuje to, że miód się klei i dociera do Duncana*
Chris: Ponownie wygrywają Chłopacy! Dziewczyny głosujcie.
Ceremonia:
Chris: Bezpieczna jest Bridgette, Heather i Lindsay.
Lindsay: Łii!
Chris: Boom, łap bilet.
Boom: Boom zaraz eksploduje!
Chris: Gwen i Leshawna, bezpieczne.
Leshawna: O tak!
Chris: Courtney bezpieczna.
Katie: Co!?
Chris: Tak, odpadasz Katie. Sadie czeka na ciebie w helikopterze!
Katie: No to narka! *pobiegła do helikoptera*
Kibelek:
Heather: Courtney może się przydać, Katie podpadła mi.
Bridgette: Katie była...dziwna.
Gwen: Czemu Courtney nie odpadła?!
Leshawna: Courtney powinna była odpaść. Szkoda Katie.
Chris: To tyle w Podróżach Totalnej Porażki!