Odcinek 9
Znajdź misia w parku Yellowstone
McKey opala się na dachu autobusu
McKey: Ahh. Jak to dobrze wyjechać z Tennessee. Nie trzeba już się martwić dziwnymi fanami muzyki Country. W sumie to śmieć.
nad głową McKey przelatuje strzała
McKey: Zanim zginę przez psychicznych fanów muzyki Country..
Widz 53: Psychiczny!
Widz skaczę na autobus
McKey: Nie mam czasu. Dzisiaj znowu będzie wyjątkowo krótkie streszczenie. Byliśmy w Tennessee. Dziwni fani. Konkurs Talentów. Wygrali Podróżnicy. Przegrali Europejczycy. Odpadł Zach.
Zach chowa się za McKey
Zach: Ratunku! Oni mnie gonią od Tennessee!
McKey rzuca Widzą Zach'a po czym sama chowa się w autobusie
McKey: Kto dzisiaj wyleci i jak podziała na uczestników rozłączenie drużyn? Oglądajcie kolejny odcinek Ameryki Totalnej Porażki!
Zach biegnie za autobusem, a za nim biegnie ze 230 wściekłych fanów Country
Muzyka i pomysł na opening - Mirai Nikki Opening 2 Dead End
Wszystko jest szare. Cały film utrzymany jest w szaro, czerwonej scenerii. Wszyscy uczestnicy stoją w kółku, kamera obraca się pokazując twarz każdego uczestnika. Kamera wchodzi do autobusu, gdzie Zach siedzi sam i pali papierosa. Kolejno kamera jest w Nowym Jorku gdzie Allice i Peter bawią się w metrze, po chwili z boku wybucha bomba. Kamera w Alasce. Na szczycie góry, siedzi samotnie Selisha, ćwicząc z kataną. Kimberly w Las Vegas gra w pokera, kamera pokazuje pięć Asów w jej dłoniach. Asy wypadają z jej dłoni, nagle witać stojącą przed lustrem bladą Fer, która przykłada sobie nóż do gardła. Dalej w Kalifornii na czarnej od ropy plaży stoi Gil, samotnie rozwiewając jego włosy. W Waszyngtonie, Fatima samotnie protestuje przeciw wojną na świecie. Rasel sam w Motelu liczy ukradzione pieniądze, po czym wpada przebrana za policjantkę Yoanna i strzela w stronę Rasela. W następnym pokoju widać wstrzykującego coś sobie Henry'ego, po chwili też zostaje zastrzelony przez Yoanne. Aoife rzuca się w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym, po czym zasypia, z jej ust widać wypływającą krew. Nad Ameryką pojawiają się ogromne ręce, które zgniatają, a następnie wyrzucają papier do kosza na śmieci. Zbliżenie na bladą twarz Ariana, który to obserwuje. Na końcu widać w opasce na oku Tysona decydującego jak pokierować wojsko. Po tej scenie dwie czarne postacie walczą o kasetkę z pieniędzmi, która się otwiera i formuję napis Ameryka Totalnej Porażki.
Sypialnia Zwycięzców[]
wszyscy siedzą razem na łóżku
Kimberly: Uwierzyli byście gdyby ktoś wam powiedział, że będziemy w finałowej szóstce?
(pokój zwierzeń)Kimberly: No jak na nowicjuszkę w sprawach normalnych Reality-show nawet dobrze sobie radzę. Nie spodziewałam się, że zajdę aż tak daleko. Widać moje życie to reality-show.
Gil: Tak...
(pokój zwierzeń)Gil: No drogie panie. I tak dostałem się do finałowej szóstki. Wiedziałem, że moja piękna twarz dojdzie aż tak daleko, ale bądźmy teraz szczerzy. Ja to muszę wygrać, dla wszystkich pań na świecie i mojej kochanej Fer.
Tyson: I znalazłem tutaj swoją drugą połówkę.
Tyson zaczyna całować Kimberly
(pokój zwierzeń)Tyson: To jest cudowne! Nareszcie mam dziewczynę! I to w dodatku jaką... Kimberly! Najcudowniejsza i najlepsza dziewczyna na świecie. Moja Kimberly. Wiecie. Cieszę się na finałową szóstkę. Jednak teraz są dla mnie nieco ważniejsze rzeczy.
Fatima: O błagam was! Kto pocałuje Fatimę!
cisza
(pokój zwierzeń)Fatima: Ten show jest mój! Stworzony dla div i wyłącznie dla div. Jednak, gdy patrzę na taką Kimberly, albo Aoife lub Yoanne, to jednak po prostu chcę mi się żygać.
Kimberly: Fajnie, ale przydał by się już koniec drużyn.
Gil: Tak. U nas jest jeszcze ok, ale obawiam się o drużyne Yoanny i Aoife.
Fatima: One są gorsze i tyle. Widzicie? Nie mają divy i przegrywają.
Tyson: Znowu się zaczyna...
Fatima: Wiecie. To normalne. Jakby mieli taką cudowną osobę jak ja od razu by wygrali.
Kimberly: Taaak...
nagle przez okno wskakuje przerażony Zach
Zach: Ratujcie mnie!
Fatima: Hę?
Kimberly: Ehh... Co się stało. I czy ty czasem nie odpadłeś?
Zach: Odpadłem, ale ta grupa świrów goni mnie od Tennessee.
Tyson: My już dawno nie jesteśmy w Tennessee...
Zach: Oj wiem o tym!
nagle do sali wchodzą ochroniarzy i wyrzucają Zach'a przez okno
Ochroniarz: I nie wracaj mi już tu!
Część Wypoczynkowa[]
Yoanna i Aoife siedzą koło siebie
Yoanna: Więc jak... cieszysz się, że tutaj jesteś?
(pokój zwierzeń)Yoanna: Nie wiem kompletnie o czym mam rozmawiać z Aoife. Jesteśmy zupełnie inne. Mamy inne zainteresowania. W dodatku ona jest nieco... no psychicznie chora...
Aoife: Haha! Chyba dobrze.
Aoife zaczyna się bawić ogniem
Yoanna: Lepiej... to zostaw.
Yoanna wyrywa palnik z ręki Aoife
Aoife: Haha!
Yoanna: To będzie trudna znajomość...
do sali wchodzą Podróżnicy
Yoanna: Nareszcie ktoś normalny!
do sali wchodzi McKey
McKey: Witajcie. Na wstępie powiem tylko żebyście usiedli gdziekolwiek
wszyscy siadają
Gil: I co teraz?
McKey: Jesteśmy w pobliżu Parku Yellowstone.
Kimberly: To dlaczego kazałaś nam tutaj siedzieć?
McKey: Mam mały problem z jednym z już wyeliminowanych. Więc wszyscy już wyeliminowani są w Parku Yellowstone. Tam mają domek. Teraz wszyscy się ukryli gdzieś w Parku.
Fatima: I co z tego?
McKey: Więc to z tego, że kończę z drużynami!
Tyson: Że jak?!
(pokój zwierzeń)Yoanna: Tak! Wybawienie kochani. Nareszcie nie będę musiała spędzać całego wolnego czasu z tą wariatką! Naprawdę wybawienie do mnie przyszło. Mam nadzieje, że Betty mi nie przeszkodzi teraz...
Aoife: Ciasteczko?
McKey: A właśnie. W pierwszej części zadania musicie wszyscy razem odnaleźć kogoś. Ta osoba, którą złapiecie powraca do programu.
Fatima: Ja nie mam zamiaru chodzić z nimi.
Gil: Ja też!
Chris zapina wszystkich razem kajdankami
Fatima: Hej! Co robisz?
McKey: Każdy przegrany ma klucz. Więc spokojnie jak kogoś znajdziecie to uwolnicie się.
autobus staje
McKey: No to co. Powodzenia?
wszyscy przepychają się, by wydostać się na zewnątrz
Yellowstone, Wejście do Parku[]
wszyscy razem przepychają się by iść dalej
Gil: Ej weź mnie nie popychaj!
Tyson: Sam się nie pchaj!
Gil: Ja przynajmniej to robię.
Tyson: Pff..
Fatima staję na nodze Kimberly
Kimberly: Aaa! Po co ty nosisz szpilki? Jesteśmy w Parku Narodowym!
Fatima: Wiesz. Te nogi nie będą nosić adidasów.
Kimberly: Zabijesz się...
Fatima: Na pewno nie głupiutka...
(pokój zwierzeń)Kimberly: Mam to gdzieś kogo znajdę. Byle jak najszybciej uwolnić się od Fatimy. Ona mnie tak wkurza! Kto normalny nosi szpilki w górach! Halo. To trzeba kompletnie nie mieć rozumu by to zrobić.
Fatima: Ale patrząc na twoje nogi...
Fatima skrzywiła się
Fatima: Lepiej zostań przy adidasach. Oszczędzisz nam śmierci...
Kimberly: Serio?
(pokój zwierzeń)Fatima: Co mam powiedzieć?! No chciałam być miła i pochwalić jej buty, ale patrząc na te adidasy. Pomyślałam. Lepiej niech nie pokazuje tych nóg w szpilkach. Świat mody na tym zyska.
Aoife klepie Yoanne po głowie
Yoanna: Emm... Aoife. Wiesz, że nie ma już drużyn i możesz chodzić z kimś innym.
Aoife: Wiem, ale twoja głowa tak fajnie głucho dudni.
wszyscy śmieją się z Yoanny
Yoanna: Ranisz mnie!
Yoanna zaczęła płakać i zaczęła wszystkich ciągnąć w stronę bardzo stromego zbocza góry
Kimberly: Yoanno! Stój. Zabijesz nas!
Yoanna nie słuszy innych i skacze ze zbocza
Fatima: Więc, czy nie powinniśmy krzyczeć?
Tyson: Tak. W sumie!
wszyscy zaczynają krzyczeć
Yellowstone, Pola Gejzerów[]
gdy wszyscy spadają przez Yoanne ku ziemi Gejzer Wybucha
Aoife: Bąbelki!
Gil: Para? Przeżyjemy?
Para wodna kończy się i wszyscy w miare bezpiecznie lądują na ziemi
Tyson: Wszyscy są żywi?
Kimberly: Tak, chyba tak.
szpilka od Fatimy utknęła w gejzerze
Fatima: Hej...
Gil: Co się stało?
Fatima: Szpilka mi utknęła w gejzerze?
Kimberly: A nie mówiłam?
Fatima: Zamknij się i niech ktoś mi pomoże.
cisza
Fatima: Halo! Nikt?!
Gil: Ja nie pomagam ludziom. Ja ładnie wyglądam.
Kimberly: Ehh. Niech ci będzie.
Kimberly pomaga się wydostać Fatimie z gejzeru
Fatima: Dziękuje. Uratowałaś moje szpilki.
Fatima zaczyna przytulać Kim
Kimberly: Nie ma za co, a teraz mnie puść. Ludzie się na nas gapią...
Fatima: I dobrze.
nagle kolejny gejzer wybucha i wyrzuca wszystkich do lasu
Yellowstone, Las[]
Fatima siedzi na Rasel'u
Fatima: Przynajmniej lądowanie było miękkie.
Rasel: Eee...
Tyson: Czy mnie oczy nie mylą, czy to jest Rasel?
Kimberly: Nie mylą cię. To jest Rasel.
chwile później Aoife wylewa wodą i rzuca w Rasel'a wiadro
Rasel: Auu. Co się stało?
Kimberly: Znaleźliśmy ciebie.
Rasel: Aha...
Kimberly: Tylko tyle? Nie cieszysz się, że powracasz do gry.
Rasel: No w sumie. Mogę się zemścić nareszcie na Gil'u.
na twarzy Rasel'a zagościł uśmiech
(pokój zwierzeń)Rasel: Przez tego lalusia odpadłem. Nigdy mu tego nie darowałem i w końcu się zemszczę. Nie będzie mnie nikt bezkarnie wyrzucał z programu, a szczególnie jeszcze ktoś taki jak Gil. Rzygać mi się chcę przez niego...
do grupy uczestników przychodzi McKey
McKey: Gratuluje. Rasel. Powracasz do gry!
McKey odpina od siebie uczestników
Kimberly: Nareszcie mogę działać sama!
McKey: Teraz czas na drugą część zadania.
Rasel: O znowu się zaczyna.
Fatima piłuje paznokcie
Fatima: Jakież to będzie kolejne zadanie w które kompletnie nie mam ochoty się wczuwać?
McKey: Musicie znaleźć niedźwiedzia.
wszyscy zaczynają się śmiać
McKey: Ja mówię serio. Musicie znaleźć niedźwiedzia.
Tyson: Nie żeby co, ale on jest taki trochę duży i strasznie niebezpieczny.
McKey: Dlatego jako dobra prowadząca daje wam pistolety usypiające.
Aoife: Uuu! Czerwone!
Aoife strzela z pistoletu w swoj.ą szyje i zasypia
Rasel: Jakim cudem ona zaszła tak daleko?
Yoanna: Sama sobie zadaje często to pytanie.
McKey: Pamiętajcie niedźwiedź ma być żywy. Przynieście go do Głównego Wejścia do parku. Do zobaczenia!
McKey ucieka
chwilę później
Kimberly: I co robimy ludzie?
Rasel: Nie wiem. Działamy razem...
Aoife nieprzytomna przewraca się na bok
Rasel: No bez niej...
Fatima: Róbcie co chcecie. Ja idę sama! Ciao!
Fatima odchodzi
Yoanna: Ehh.. Betty pójdzie jej popilnować.
Yoanna wyciąga pistolet usypiający po czym zaczęła iść za Fatimą
Kimberly: No to panowie. Zostaliśmy sami...
Tyson: Ja zostanę z tobą.
(pokój zwierzeń)Tyson: Kimberly i ja musimy się trzymać razem. Bądźmy szczerzy. Yoanna ma jakieś rozdwojenie jaźni czy coś, Gil to idiota, Fatima widzi tylko siebie, Aoife... bez komentarza, a teraz Rasel. W sumie chcę się zemścić tylko na Gil'u więc pożytku z niego również nie będzie...
Gil: I znowu będą się migdalić, ale w sumie...
Rasel: Ja z tobą pracować nie będę więc się zmywam! Pa!
Rasel odchodzi
(pokój zwierzeń)Gil: CO to miało znaczyć?! Za kogo on się uważa, że może mówić takie rzeczy na mój temat... to zabolało. I to bardzo...
Yellowstone, Polana[]
Fatima malując się idzie przez polane
Fatima: Hop, hop!
(pokój zwierzeń)Fatima: No dobra. Mam łapanie tego niedźwiedzia totalnie gdzieś. Po co mam być silnym przeciwnikiem. Będą próbować mnie wywalić. W sumie. Przydała mi się ta Sypialnia Zwycięzców znowu...
koło głowy Fatimy przelatuje strzałka z ładunkiem usypiającym, która rozbija jej lusterko
Fatima: Ej. Co jest?!
Yoanna: Nic. Tylko Betty ma dla ciebie prezent.
Fatima: Czekaj. Jaka Betty?
Yoanna: Ty niczego nie rozumiesz?
Fatima: No nie. Mój mózg nie jest za szybki. Wiesz. Nigdy nie przejmowałam się takimi bezużytecznymi rzeczami jak liczenie...
Yoanna: Cicho!
Fatima: Dobrze...
Yoanna: Betty na prawdę chcę zemsty. Za te zaloty z Gil'em.
Fatima: Czekaj... Gil to ten blasy? Czy rudy?
Yoanna, znaczy Betty uderzyła się w głowę, w tym czasie Fatima zaczęła uciekać w stronę jaskiń
Yellowstone, Jaskinie[]
Kimberly, Tyson i Gil ostrożnie stąpają do jaskini
Tyson: Byle być cicho...
Gil: Jak myślicie. Jest tutaj coś, co może nas zjeść?
Kimberly: Ma ktoś zapałkę?
Gil: Ważne, że jest tutaj chociaż dywan.
Tyson: Dywan? Jaki dywan.
Gil: W dodatku cieplutki.
Kimberly: Cieplutki dywan?
Kimberly zapala zapałkę
Kimberly: Idioto! To jest właśnie niedźwiedź!
niedźwiedź budzi się wściekły
Tyson: Co to ma być?
Kimberly: Niedźwiedź, którego obudził Gil!
Gil próbuje strzelać z pistoletu, ale nie ma naboi
Gil: Hej. Mój pistolet nie ma naboi!
Tyson i Kimberly również próbują, ale ich pistolety również są puste
(pokój zwierzeń)McKey: Tak. Tylko pistolet Yoanny ma naboje. Jest kryzys finansowy i po prostu nie stać mnie na wydawanie kasy na jakieś głupoty. Wiecie ile kosztuje benzyna by przejechać pół kraju?
do jaskini wbiega Fatima
Kimberly: Fatima! Masz naboje?
Fatima: Nie wiem!
Fatima chowa się za niedźwiedziem
Gil: Co ty wyrabiasz?
Fatima: Twoja chora dziewczyna chcę mnie zabić!
Gil: Fer? Gdzie?!
Fatima: Nie Yoanna. Mówi, że jest jakąś Betty. Czy coś takiego...
Yoanna wbiega do jaskini
Yoanna: Halo. Fatimo. Betty ma coś dla ciebie...
Fatima: Masz niedźwiedzia!
wypycha niedźwiedzia w stronę Yoanny
Yoanna: Co. Taki mały?
Yoanna usypia niedźwiedzia
Yoanna: Teraz czas na ciebie!
Kimberly chwyta Yoanne
Kimberly: Odłóż ten pistolet...
Yoanna wraca do siebie
Yoanna: Co się stało?
Tyson: Właśnie. Co się właściwie tutaj stało?!
Rasel i Aoife zabierają niedźwiedzia
Rasel: Pa frajerzy.
Fatima: O nie! Nie oddam tak łatwo łóżka!
Fatima biegła za Rasel'em i Aoife
Yoanna: Co się tutaj właściwie stało?
Gil: Mówiłaś coś o jakiejś Betty.
Yoanna zrobiła się czerwona
Yoanna: Hej! Łapmy Rasel'a i Aoife z niedźwiedziem!
Tyson, Gil, Kimberly i Yoanna pobiegli za resztą
Yellowstone, Wejście do Parku[]
Rasel i Aoife przybiegają z niedźwiedziem
Rasel: Tak! Udało nam się.
Aoife: Jestem radosna! O tak!
Aoife zaczęła walić się po głowie patykiem
McKey: Gratuluje. Powróciłeś i od razu wygrałeś. No dobra robota! W nagrodę razem z Aoife zdobywacie sypialnie Zwycięzców!
reszta przybiega do bramy
Fatima: Co?! Bez sypialni! Nie!
Gil: Trudno.
McKey: Mimo to. Rasel i Aoife zdobywają nietykalność. Więc waszą piątkę widzę na dzisiejszej ceremonii.
Ceremonia[]
na sale wchodzi McKey
McKey: Witajcie na waszej już dziewiątej eliminacji. Jak wiecie powoli zbliżamy się do końca. Ale w siódemkę? Nie musimy to zmniejszyć do szóstki.
dramatyczna muzyka
Fatima: Nudzę się...
Gil: Ja też.
McKey: Zadam wam pare pytań, by uczynić ceremonie bardziej dramatyczną.
Rasel: To szybko.
McKey: Rasel. Kiedy zawiązałeś sojusz z Aoife?
Rasel: Nie zawiązałem.
McKey: Yoanno. Może opowiesz nam coś o Betty?
Yoanna: Betty?! Kto to Betty?!
Yoanna powiedziała to bardzo zdenerwowana
McKey: Tak więc. Aoife, Rasel łapcie wasze dolary!
McKey rzuca im dolary
Rasel: Zemsta... jest słodka.
Aoife: Yuhu!
McKey: Dla ciebie również mam dolar Kimberly.
Kimberly odbiera swój dolar
Kimberly: Dzięki ludzie!
McKey: Tyson. Ty również masz swojego dolara.
Tyson odbiera swojego dolara
Tyson: Dzięki!
Tyson całuje Kimberly w policzek
Kimberly: Nie przy ludziach...
McKey: Została was tylko trójka. Wszyscy dostaliście przynajmniej 2 głosy. Jeden głos zadecydował...
zbliżenia na twarze Gil'a, Fatimy i Yoanny
McKey: Dzisiaj powinna wylecieć ... Yoanna!
Yoanna: Co?! Jak to!
McKey: Ale dzisiaj nie ma eliminacji!
Yoanna strzela serpentynami w stronę Yoanny
Yoanna: Uff...
Fatima: Hej! Kto na mnie głosował?! Kto głosował na dive!
(pokój zwierzeń)Kimberly: Co?! Musiałam na nią zagłosować. Nie cierpie jej, a ona mnie. Więc jest zgoda. Oby wyleciała, oby wyleciała w kolejnym odcinku...
McKey: I w taki sposób dalej jesteśmy w finałowej 7. Kto odpadnie za tydzień? Oglądajcie by się tego dowiedzieć kolejny odcinek Ameryki Totalnej Porażki!
Muzyka i pomysł na ending - Mirai Nikki Ending 1
Wszystko jest w szaro-czerwonej scenerii. Stoją czarne postacie, dokładniej uczestnicy. Gdy nagle znika wyeliminowana osoba. Rozpływa się. McKey stoi i walczy z Chrisem o to kto tutaj rządzi, wiatr rozwiewa włosy McKey po wygranej z Chrisem. Rasel kradnie pieniądze z banku, gdy biegnie do motelu rozpływa się w powietrzu. Aoife podkłada ładunki wybuchowe w szpitalu psychiatrycznym. Gdy na liczniku widać 0:00, Aoife rozpływa się w powietrzu. Kimberly zabiera karty, ze stołu, uśmiecha się chytrze, po wyłożeniu kart znika. Fer czekając na autobus widzi Gil'a, który flirtuje z każdą dziewczyną, gdy widzi Fer znika, po chwili Fer wchodzi do autobusu i znika. Yoanna ogląda ubrania w sklepie, widząc cieszących się życiem Allice i Petera, znika, gdy Allice i Peter bawią się oni również znikają. Fatima oglądając telewizje, piszę SMS'a. Gdy wysyła wiadomość o treści "Kocham cię" znika. Następnie Arian odbiera SMS'a od Fatimy, uśmiecha się i również znika. Telefon spada na ziemie i zamienia się w motyla. Henry łapie danego motyla, po czym go miażdży, wyrzuca go i odchodząc znika. Selisha próbuje sobie wbić katanę w gardło, gdy łzy zaczynają lecieć jej z oczu ona również znika. Katana upada na ziemie. Podnosi ją Tyson, który próbuje zabić Zacha. W czasie walki Tyson znika, gdy Zach zapala papierosa on również znika. Po tym widać spadającą łzę i czarną postać z kasetką z pieniędzmi. Postać ucieka. Wszystko robi się czarne.